Reklama

Filmy François Truffaut znów w kinach

Aby uczcić pamięć jednego z najbardziej błyskotliwych europejskich reżyserów i jednocześnie najwierniejszego miłośnika kina - François Truffaut, Vivarto przygotowało subiektywny przegląd jego najważniejszych dzieł, który rozpocznie się w Bydgoszczy w kinie Jeremi 4 grudnia pokazem pierwszego filmu reżysera - "400 batów".

Widzowie bydgoskiego przeglądu obejrzą również takie dzieła Truffaut, jak: "Strzelajcie do pianisty", "Dzikie dziecko", "Mężczyzna, który kochał kobiety", "Ostatnie metro" oraz "Skradzione pocałunki", które przyniosły mu uznanie publiczności na całym świecie. Subiektywny przegląd filmów artysty trafi też do kolejnych miast, m.in. do Poznania i Krakowa.

François Truffaut to francuski reżyser, utożsamiany z wybuchem i rozkwitem francuskiej nowej fali, jednego z najważniejszych ruchów w historii kina, dzięki któremu zmieniliśmy sposób myślenia o kinie.

Reklama

Gdyby żył, miałby dzisiaj 82 lata. Odszedł 30 lat temu, nie ukończywszy kilku projektów. Na jego grobie na cmentarzu Montmartre do dziś pojawiają się kwiaty. Składają je wielbiciele jego filmów, które uważane są za kanoniczne dzieła światowego kina. Truffaut pozostawił po sobie wielką intelektualną spuściznę. Jest bohaterem wykładów na uczelniach i jednym z chętniej cytowanych twórców.

François Truffaut kochał kino jak mało kto. Już jako uczniak regularnie uciekał ze szkoły i biegł do kina. Oglądał wszystko, jak leci. Kochał się w klasyce kina, z zainteresowaniem oglądał nowe filmy, odważnie konfrontował się z eksperymentami X muzy. Jego wiedza o kinie poszerzała się szybciej niż w jakiejkolwiek innej dziedzinie życia.

We wtorkowe wieczory zawsze można było go spotkać w Studio Parnasse, gdzie wyświetlano zagraniczne filmy. Po projekcji odbywał się konkurs wiedzy o filmie. Legenda głosi, że Truffaut był w nim cotygodniowym zwycięzcą. Nie miał sobie równych.

To właśnie siebie z tego okresu sportretował w klasycznym już obrazie "400 batów". Jego ekranowy odpowiednik, Antoine Doinel, razem z kolegą również urywają się z lekcji. Idą do kina. Zachowanie chłopaka nie podoba się, naturalnie, dyrekcji szkoły ani rodzinie. Kiedy po raz kolejny wybucha z tego powodu konflikt, matka, aby go załagodzić, proponuje synowi wyjście do kina. Kiedy wracają do domu, radośnie dyskutują o tym, co właśnie wspólnie zobaczyli. Kino zwalcza konflikty i zacieśnia rodzinne więzy. Kino łagodzi obyczaje.

5 grudnia "400 batów" trafi do kin studyjnych w całej Polsce. Dwa tygodnie później widzowie będą mieli okazję zobaczyć również inny film Truffaut - "Jules i Jim", z Jeanne Moreau w roli głównej.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: François Truffaut
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy