Reklama

Filmowe hormony

Oglądanie filmów może wpływać na poziom hormonów widza, wprawiając panie i panów w nastrój bądź romantyczny, bądź wyzwalając agresywne zachowania - ogłosili amerykańscy naukowcy. Sentymentalne historie w stylu "Co się wydarzyło w Madison County" wywołują u widzów (zarówno kobiet, jak i mężczyzn) wzrost poziomu progesteronu aż o 10% - twierdzą badacze z University of Michigan.

U kobiet podczas oglądania romantycznej historii, z Clintem Eastwoodem i Meryl Streep w rolach głównych, nie zmienił się natomiast poziom testosteronu, podczas gdy u mężczyzn zanotowano w tym czasie spadek wartości tego męskiego hormonu.

Zupełnie inne reakcje wywoływał natomiast u widzów obraz "Ojciec chrzestny - część II".

Podczas oglądania pełnego przemocy filmu, badacze zarejestrowali u mężczyzn wzrost poziomu testosteronu aż o 30%!

Zupełnie spokojnie widzowie zareagowali natomiast na dokumentalną opowieść o deszczowych lasach w Amazonii - zarówno u pań, jak i u panów, poziom hormonów nie uległ zmianie.

Reklama

"Podczas oglądania filmu, na przedstawiane obrazy reaguje umysł. Prowadzi to także do zmiany poziomu hormonów w organizmie" - twierdzi Oliver Schultheiss, psycholog nadzorujący nietypowe badania w University of Michigan.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: University
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy