Reklama

Filmowa biografia Lemmy'ego Kilmistera z Motorhead

W przyszłym roku ruszą zdjęcia do filmu biograficznego opowiadającego o życiu ojca chrzestnego heavy metalu, Lemmy'ego Kilmistera. Film zatytułowany "Lemmy" wyreżyseruje Greg Olliver. Reżyser ma sporą wiedzę na temat słynnego muzyka. Przez trzy lata towarzyszył bowiem Kilmisterowi i grupie Motorhead, gdy zbierał materiały do filmu dokumentalnego "Lemmy" z 2010 roku.

W przyszłym roku ruszą zdjęcia do filmu biograficznego opowiadającego o życiu ojca chrzestnego heavy metalu, Lemmy'ego Kilmistera. Film zatytułowany "Lemmy" wyreżyseruje Greg Olliver. Reżyser ma sporą wiedzę na temat słynnego muzyka. Przez trzy lata towarzyszył bowiem Kilmisterowi i grupie Motorhead, gdy zbierał materiały do filmu dokumentalnego "Lemmy" z 2010 roku.
Kto wcieli się w Lemmy'ego Kilmistera? /Mick Hutson/Redferns /Getty Images

Fabuła filmu fabularnego skupi się na Kilmisterze i jego przygodach jako "talizmanu awangardowej, najgłośniejszej, najbardziej sprośnej i wyzwolonej grupy rock’n’rollowej na świecie". Poznamy jego początki w Anglii, wczesne doświadczenia w pracy członka ekipy technicznej Jimiego Hendriksa, a także czas, jaki spędził w psychodelicznym zespole rockowym Hawkwind, z którego został wyrzucony za nieobliczalne zachowanie, by w końcu założyć legendarną grupę Motorhead.

"Wszystko, co słyszeliście o Lemmym, to raczej prawda. Nie dlatego, że postępował według wzorców zachowań rockmanów, ale je tworzył. Czerwone Marlboro i Jack Daniel's na śniadanie, speed na obiad - to wszystko prawda. Ale pod tą fasadą krył się złożony, skomplikowany mężczyzna obdarzony mężnym sercem, który nigdy się nie poddał i zawsze tworzył muzykę, która go uszczęśliwiała. Ostrożnie pracujemy nad tym filmem od 2013 roku, chcąc być pewnym, że oddamy sprawiedliwość Lemmy'emu, członkom Motorhead: Philowi Campbellowi i Mikkey'owi Dee, a także ludziom, którzy pełnili ważną rolę w życiu Lemmy'ego. Będą dumni z tego filmu" - mówi Olliver.

Reklama

Scenariusz filmu napisała Medeni Griffiths. Nie zostały obsadzone jeszcze żadne role. Kilmister tuż przed śmiercią w 2015 roku powiedział, że chciałby, aby w jego rolę wcielił się Roger Moore.

"To historia o ogromnym znaczeniu kulturowym. Jeśli ostatnie pięć lat nieobecności Lemmy'ego czegoś nas nauczyło, to tego, że był o wiele bardziej unikalny niż ktokolwiek przypuszczał. Nikt tak jak on nie uosabiał męskiej wolności. Greg Olliver jest częścią naszego zaufanego kręgu i jesteśmy zachwyceni, że realizacja filmu dojdzie do skutku" - powiedział manager zespołu Motorhead, Todd Singerman.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy