Reklama

Film o Brittany Murphy: "Jest ohydny"

Ojciec zmarłej w 2009 roku Brittany Murphy ("8 mila", "Miłość i inne nieszczęścia") jest oburzony - wyprodukowanym przez stację America Lifetime - filmem biograficznym, opowiadającym o jego córce. Według opinii Angela Bertolottiego w filmie jest wiele rażących nieścisłości.

"Ten film bezcześci pamięć o mojej pięknej, utalentowanej córce" - przekonuje Bertolotti i dodaje, że jego zdaniem projekt "The Brittany Murphy Story" jest po prostu tandetny:

"Jestem zdziwiony, że mają czelność nazywać to 'prawdziwą historią', bez żadnych badań i konsultacji z członkami naszej rodziny. 'The Brittany Murphy Story' jest obrazą mojej córki i tego, kim była w rzeczywistości. Ten film jest ohydny i kompletnie nieprawdziwy" - twierdzi zdenerwowany ojciec zmarłej tragicznie gwiazdy kina.

Bertoletti jest też zaskoczony tym, że główną rolę w produkcji dostała Amanda Fuller ("Śmiertelna pogoń"). Uważa, że aktorka zupełnie nie przypomina z wyglądu Brittany. Ponadto jest zdania, że Fuller wygląda śmiesznie w peruce mającej ją upodobnić do Murphy, a jej dialogi przyprawiają go o mdłości.

Reklama

Ojciec gwiazdy powiedział, że będzie starał się prostować nieścisłości, które pojawiły się w filmie. "Sugerowanie, że nie istniałem dla mojej córki odkąd skończyła 2 latka jest podłe. Zawsze byłem częścią życia Brittany i wraz z jej matką byliśmy dla niej wsparciem" - podsumowuje Bertoletti.

Brittany Murphy zmarła w 2009 roku. Miała 32 lata. Oficjalną przyczyną jej śmierci było zapalenie płuc, choć w organizmie artystki znaleziono również dużą dawkę silnych leków.


Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

WENN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy