Reklama

Farrah Fawcett: Własna wersja "Love Story"

Farrah Fawcett, jedna z "Aniołków Charliego" z telewizyjnego serialu z lat 70., była jedną z największych gwiazd amerykańskiej telewizji. Zmarła w 2009 roku w wieku 62 lat po przegraniu trzyletniej walki z rakiem.

Farrah Fawcett, jedna z "Aniołków Charliego" z telewizyjnego serialu z lat 70., była jedną z największych gwiazd amerykańskiej telewizji. Zmarła w 2009 roku w wieku 62 lat po przegraniu trzyletniej walki z rakiem.
Farah Fawcett /Fotos International /Getty Images

Fawcett rozpoczęła aktorską przygodę pod koniec lat 60. XX wieku od ról w telewizyjnych reklamach. Z czasem zaczęła też otrzymywać propozycje gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach. Oglądaliśmy ją m.in. w serialu "The Six Million Dollar Man" oraz kryminale "Harry O".

Największą popularność przyniosła jej jednak rola Jill Munroe  w serialu "Aniołki Charliego". "Na początku myślałam, że show odniósł sukces, bo tak dobrze grałyśmy. Potem zrozumiałam, że to dlatego, że żadna z nas nie nosiła stanika" - tak Fawcett skomentowała powodzenie serialu.

Reklama

Udział w "Aniołkach Charliego" uczynił z Fawcett jedną z największych gwiazd amerykańskiej telewizji. Plakat reklamujący serial z aktorką w stroju kąpielowym rozszedł się w 20 milionach egzemplarzy; okazało się, że aktorka więcej zarobiła z wpływów ze sprzedaży postera niż za udział w samej produkcji.

W 2011 roku czerwony kostium kąpielowy, w którym Fawcett pojawiła się w "Aniołkach Charliego", znalazł się w kolekcji Narodowego Muzeum Historii Ameryki Instytutu Smithsona w Waszyngtonie.

Po zakończeniu przygody z "Aniołkami..." Fawcett mogliśmy oglądać na kinowych ekranach w o wiele bardziej wymagających kreacjach. Występ w thrillerze "Skrajności" przyniósł jej nominację do Złotego Globu. W trakcie kariery otrzymała aż 6 nominacji do tej prestiżowej nagrody, czterokrotnie nominowana była również do nagród Emmy. Od 1979 roku jej wieloletnim partnerem był znany aktor Ryan O'Neal, z którym Fawcett miała syna Redmonda.

Trzyletnia walka z rakiem

We wrześniu 2006 lekarze zdiagnozowali u Fawcett raka jelita grubego. Cztery miesiące później uznali, że przezwyciężyła chorobę, ale jej nawrót nastąpił w maju 2007 roku. W 2009 roku premierę miał dokumentalny film "Farrah's Story", w którym aktorka opowiedziała o walce z rakiem.

W chwytającym za serce materiale Fawcett pokazana była w intymnych sytuacjach - walcząca z mdłościami, które są skutkiem ubocznym leczenia, i tańcząca z przyjaciółmi, kiedy okazuje się, że choroba ustąpiła. W jednym z fragmentów Fawcett leżała w łóżku szpitalnym razem z O'Nealem. Żartowali, że mają swoją własną wersję "Love Story" - filmu o tragicznej miłości, który przyniósł O'Nealowi sławę.

"Chciałam utrzymać moją walkę z chorobą w tajemnicy, ale zdałam sobie sprawę, że ciąży na mnie odpowiedzialność wobec tych, którzy też chorują i mogliby czegoś się ode mnie dowiedzieć" - podkreśliła Fawcett.

Testament Farrah Fawcett: Wszystko dla syna

62-letnia gwiazda zmarła w czerwcu 2009 roku w szpitalu w Kalifornii. Sporym zaskoczeniem był testament aktorki.

Fawcett zostawiła zgromadzoną przez lata, liczoną w milionach dolarów fortunę, swojemu synowi, Redmondowi. Aktorka pominęła w swoim testamencie, Ryana O'Neila, z którym była związana przez kilkanaście lat.

"Związek mój i Farrah opierał się na prawdziwej miłości i szacunku dla siebie nawzajem i dla naszego syna Redmonda. W wyniku rozmów na temat tego, kto odziedziczy jej majątek w wypadku, gdyby odeszła, doszliśmy do wniosku, że głównym spadkobiercą powinien być Redmond" - tłumaczył O'Neal.

"To było życzenie Farrah, a ja w pełni się z nim zgadzam. Mam szczerą nadzieję, że każdy będzie pamiętał to, co ona po sobie zostawiła" - dodał aktor.

Fawcett na mocy dokumentu sporządzonego w 2007 roku pozostawiła 24-letniemu wówczas Redmondowi sumę 4,5 miliona dolarów oraz 100 tys. dolarów swojemu byłemu partnerowi - Gregowi Lottowi, który zdradził mediom, że spotykał się z aktorką w tajemnicy do momentu, gdy dowiedział się o tym O'Neal.

15-letni związek Fawcett i O'Neala zakończył się w 1997 roku, jednak para wróciła do siebie w 2006 roku, niedługo po tym, gdy u aktorki zdiagnozowano raka.

Oscarowy skandal

W 2010 roku producenci oscarowej gali pominęli Farrah Fawcett w montażowym materiale, poświęconym zmarłym w poprzednim roku ludziom kina.

Większość internetowych komentatorów nie pozostawiła na organizatorach Oscarów suchej nitki za niefortunną wpadkę, bardziej wyrozumiali próbowali tłumaczyć brak Fawcett faktem, że jej kariera ograniczała się do telewizyjnych produkcji.

"Gdzie jest Farah Fawcett? Powinna być uwzględniona..." - swoja opinię na Twitterze wyraziła Jane Fonda. Krytyk Roger Ebert zauważył, że Akademia "będzie musiała się tłumaczyć" z powodu tego niedopatrzenia, zaś gwiazda amerykańskiej telewizji Star Jones, doceniając role zmarłej aktorki zwróciła uwagę, że Fawcett "otrzymała przecież nominację do Złotego Globu" [za rolę w filmie "Skrajności" - przyp. red].

Odpowiedzialny za galę Bruce Davis bronił jednak decyzji organizatorów oscarowej gali. "To rok w rok najbardziej kłopotliwy element oscarowej gali. Nie jesteśmy w stanie uwzględnić w tym segmencie wszystkich zmarłych danego roku ludzi kina. Musimy pomijać pewne znane postaci. [Ale] to nie jest przyjemne" - stwierdził producent wykonawczy Akademii.

Zobacz również:

Polska seksbomba porzuciła aktorstwo. Co robi dziś?

Rozenek-Majdan bez cenzury. Gwiazda TVN w erotycznych scenach

Młoda polska aktorka nago na planie. Starszy partner zawstydzony

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama