Reklama

Ewa Błaszczyk laureatką Medalu św. Jerzego

Aktorka, współzałożycielka Fundacji "Akogo?" Ewa Błaszczyk i Prymas Polski abp Wojciech Polak otrzymali w poniedziałek, 15 października, Medale św. Jerzego. Tę honorową nagrodę za "zmaganie ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym" od 25 lat przyznaje redakcja "Tygodnika Powszechnego".

Aktorka, współzałożycielka Fundacji "Akogo?" Ewa Błaszczyk i Prymas Polski abp Wojciech Polak otrzymali w poniedziałek, 15 października, Medale św. Jerzego. Tę honorową nagrodę za "zmaganie ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym" od 25 lat przyznaje redakcja "Tygodnika Powszechnego".
Ewa Błaszczyk "wyręczyła nasze państwo w walce o tych, którzy sami nie mogą się upomnieć o swoje prawa" /Grzegorz Banaszak /Reporter

Gala wręczenia nagród odbyła się w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha.

Ewa Błaszczyk została odznaczona za "przywracanie nadziei, której nie dawała nawet medycyna", a abp Wojciech Polak za "walkę ze smokiem podziałów, które oddaliły od siebie Polaków. Za to, że jest siłą spokoju naszego Kościoła". Jak mówił redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" Piotr Mucharski, laureaci "przynoszą nadzieję i pokój w czasach, które chorują na brak nadziei i bardzo chorują na deficyt pokoju".

Reporterka "Tygodnika Powszechnego" Anna Goc, przedstawiając działania Ewy Błaszczyk i Fundacji "Akogo?", mówiła, że Ewa Błaszczyk "wyręczyła nasze państwo w walce o tych, którzy sami nie mogą się upomnieć o swoje prawa" i zmobilizowała, by za ich rehabilitacje państwo płaciło.

Reklama

"Dała dzieciom nadzieję. Tę nadzieję, której wcześniej odmawiali im lekarze. Nam wszystkim pokazała nieopisany dotąd świat dzieci, które nie budzą się i nie umierają. Takich, dla których nigdzie nie było miejsca. Rzeczywistość, którą wypieramy choćby z powodów statystycznych, przecież nam się to nie przytrafi" - mówiła Goc.

"Dziękujemy za trudne połączenie cierpliwości i uporu, za wizję i forsowanie mimo wszystko, za to, że nie zatrzymuje się także wtedy, kiedy po wybudzeniu okazuje się, że potrzebna jest żmudna, długa rehabilitacja. Dziękujmy za to, że od lat stawia trudne pytania: jak zająć się stanem, który nie jest weryfikowalny, jak mówić o tym, czemu i medycyna nie daje jasnych odpowiedzi" - podkreśliła reporterka "TP".

W imieniu Ewy Błaszczyk medal odebrała córka Marianna Janczarska, która odczytała list laureatki, w którym aktorka napisała, że Fundacja "Akogo?" robi wszystko, żeby coraz więcej osób miało szansę na wybudzenie, "na drugie życie". "Nie ma takich trudności i cierpień, z których nie mogłoby wynikać dobro. Taki jest właśnie sens naszej działalności i tego się zawsze trzymany" - podkreśliła.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Błaszczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy