Reklama

Epizody Weroniki Rosati

Co prawda Weronika Rosati ma już na filmograficznym koncie ekranowe epizody u boku hollywoodzkich gwiazd: Michaela Madsena i Sharon Stone, jednak wystarczy pobieżny rzut oka na jej dotychczasowe aktorskie dokonania, by obnażyć całkowity brak kinowego doświadczenia wschodzącej gwiazdy polskiego kina.

W porównaniu z jej chcącymi robić międzynarodową karierę koleżankami - Izabellą Miko i Alicją Bachledą-Curuś - artystyczny biogram Weroniki Rosati prezentuje się mniej niż skromnie. Od czasu kinowego debiutu w "PitBullu" (2005) Patryka Vegi, gdzie wcieliła się w postać Dżemmy, Rosati grywa w filmach wyłącznie "ogony".

Wystarczającą wizytówką aktorki niech będzie lista kolejnych ról: "protokolantka" w "Bezmiarze sprawiedliwości" (2006) Wiesława Saniewskiego, "praktykantka" w "Senności" (2008) Magdaleny Piekorz, "kobieta z dzieckiem" w najnowszym filmie Agnieszki Holland "W ciemności" (2011).

Reklama

Jeśli już polscy twórcy powierzają jej aktorskie zadania, najczęściej są to niegroźne epizodziki, nic nie znaczące rólki, czego najwymowniejszym przykładem jest występ Rosati w komedii Łukasza Palkowskiego "Wojna żeńsko-męska" w roli "Suki". Dodajmy, że samej aktorki na ekranie nie uświadczyliśmy, słyszeliśmy tylko jej głos.

Jedynym twórcą kinowym, który zaufał Weronice Rosati, powierzając jej pierwszoplanowe kreacje, jest Piotr Matwiejczyk, niestrudzony realizator niskobudżetowych produkcji, w których od czasu do czasu pojawiają się mainstreamowi aktorzy. W "Piotrku trzynastego" (2009) - parodii amerykańskich horrorów - Rosati nie tylko wystąpiła u boku Cezarego Pazury, Mirosława Baki i Marcina Dorocińskiego, ale figuruje też jako współproducentka obrazu. Kolejny występ u Matwiejczyka zaliczyła w zrealizowanej w tym samym roku "Smutnej". Tyle? Tyle!

Weronika Rosati w filmie "Piotrek trzynastego":


Serialowe epizody

O wiele większe doświadczenie zebrała Rosati jako aktorka telewizyjna. Po debiucie w serialu telewizyjnym "Klasa na obcasach" (2000), mającym w zamierzeniu reżyserki Małgorzaty Potockiej być polską odpowiedzią na sukces "Beverly Hills 90210", Rosati wystąpiła w kolejnej telewizyjnej produkcji - "Marzeniach do spełnienia" (2001-2002), gdzie wcieliła się w maleńką postać koleżanki bohaterki, granej przez Matyldę Damięcką.

Kolejnym serialowym epizodem była obecność w jednym z odcinków kryminalnego serialu "As" (2002) oraz angaż w sitcomie "Czego się boją faceci, czyli seks w mniejszym mieście" (2003). W tym czasie Rosati rozpoczęła regularną współpracę z dwoma popularnymi serialami: "M jak miłość" oraz "Samo Życie", zaliczając po drodze gościnne występy w "Kryminalnych" (2007), "Daleko od noszy" (2008) oraz "Londyńczykach" (2008).

Rolą na przełamanie był jednak dla Rosati dopiero występ w bijącym rekordy popularności serialu "Majka", gdzie wcieliła się w postać "czarnego charakteru" - Dagmary Godzwon. Ostatnią telewizyjną kreacją była niewielka rola w historycznym serialu "Czas honoru".

Mimo iż serialowa publiczność mogła oglądać Weronikę Rosati o wiele częściej i dłużej, niż widownia kinowa, nie zmienia to faktu, że aktorka ani razu nie otrzymała szansy zagrania w żadnej telewizyjnej produkcji pierwszoplanowej roli.

Weronika Rosati o roli w "PitBullu":


Mięzynarodowa kariera

Zamiast więc oglądać Rosati na ekranie, pozostaje nam czytać o jej kolejnych próbach podbicia Hollywood. Pierwszą szansa na zaistnienie w światowym obiegu miała być rola w realizowanym w Polsce przez amerykańską ekipę thrillerze "The House". W obrazie w reżyserii Robby'ego Hensona Rosati wcieliła się w postać żony oficera, granego przez Pawła Deląga. Główną rolę grał Michael Madsen. Polscy widzowie nie mogli jednak ocenić ani filmu, ani występu Weroniki Rosati, ponieważ produkcja w ogóle nie trafiła na ekrany polskich kin.

W 2011 roku Rosati wystąpiła w telewizyjnym filmie "Dame de pique" w reżyserii Philippe'a Venaulta, gdzie wcieliła się w postać Magdaleny (obraz wszedł w styczniu 2011 na ekrany francuskich i belgijskich kin). Największą szansę zaistnienia na międzynarodowej arenie aktorka otrzymała jednak dzięki propozycji występu w kontynuacji francuskiego filmu "Largo Winch", gdzie partnerować miała samej Sharon Stone.

Przeczytaj recenzję filmu "Spisek" na stronach INTERIA.PL!

W zwiastunie "Spisku" na próżno jednak szukać obecności polskiej aktorki, co tylko przypomina niekończące się przygody polskich gwiazd na planach międzynarodowych produkcji. Izabella Miko była zdziwiona, że po występie w "Starciu tytanów" w ogóle nie ma jej na ekranie, Tomasz Karolak także tylko "zagrał" u boku Roberta Duvalla w filmie "Aż po grób". "Spisek" trafił w piątek na nasze ekrany, można więc na własne oczy przekonać się, jak znaczącą partię powierzono naszej gwieździe "u boku Sharon Stone".


Niespełniona aktorka?

Wiemy już, w jakich zagranicznych produkcjach zobaczymy Rosati w najbliższym czasie. Aktorka otrzymała rolę w realizowanym przez włoskiego twórcę Renzo Martinelliego filmie "Bitwa pod Wiedniem", gdzie w pierwszoplanowych kreacjach zobaczymy: Jerzego Skolimowskiego, Alicję Bachledę-Curuś i F. Murraya Abrahama ("Amadeusz"). Rosati zakończyła już pracę na planie amerykańskiego serialu "Luck", w którym występują także: Dustin Hoffman i Nick Nolte, na etapie postprodukcji znajduje się również film "Criminal Empire for Dummy's", gdzie pracowała z Garym Oldmanem i Jodie Foster.

Tyle informacji produkcyjnych. W żadnym z wyżej wymienionych projektów polska aktorka nie będzie jednak odgrywać pierwszoplanowej roli. Najlepszą przepustką do zagranicznej kariery jest bowiem dotychczasowe aktorskie dossier. Wie o tym doskonale Karolina Gruszka, która zdążyła już zagrać u Davida Lyncha ("Inland Empire"), ma tego świadomość Agnieszka Grochowska, od paru lat nieprzerwanie wcielająca się w główne role w ciekawych europejskich produkcjach, zasmakowała tego Agata Buzek występem u Petera Greenawaya ("Straż nocna").

Marzenia o wielkiej aktorskiej karierze Weronika Rosati realizuje w inny sposób, pisując do jednego z portali felietony o legendarnych heroinach kina. Przypomina się w tym momencie obiegowa opinia o zawodzie krytyka filmowego, dla którego pisanie o filmach miałoby być rekompensatą za nieudaną karierę reżyserką. Czyżby filmowe teksty Weroniki Rosati o boginiach kina były dowodem w sprawie własnego aktorskiego niespełnienia?


Zastanawiasz się, jak spędzić wieczór? A może warto obejrzeć film? Sprawdź nasz repertuar kin!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Weronika Rosati | 'Gwiazdy'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy