Reklama

Emma Giegżno: Na bank się uda?

Komedia kryminalna "Na bank się uda" to ciekawa mieszanka aktorskiego doświadczenia i młodości. Z jednej strony - Marian Dziędziel, Adam Ferency, Lech Dyblik i Maciej Stuhr. Z drugiej - Paulina Gałązka, Józef Pawłowski i najmłodsza w tym gronie Emma Giegżno.

Komedia kryminalna "Na bank się uda" to ciekawa mieszanka aktorskiego doświadczenia i młodości. Z jednej strony - Marian Dziędziel, Adam Ferency, Lech Dyblik i Maciej Stuhr. Z drugiej - Paulina Gałązka, Józef Pawłowski i najmłodsza w tym gronie Emma Giegżno.
Emma Giegżno na uroczystej premierze filmu "Na bank się uda" /Piotr Fotek /Reporter

Trzech kolegów w wieku około 70 lat napada w Krakowie na bank - tak najkrócej można streścić fabułę komedii "Na bank się uda", która wchodzi do kin 15 sierpnia. Reżyser Szymon Jakubowski zaprosił do współpracy trzy pokolenia aktorów. Są wśród nich luminarze: Marian Dziędziel, Adam Ferency, Lech Dyblik, czołowi polscy aktorzy z pokolenia 40-latków: Maciej Stuhr, Małgorzata Buczkowska i Magdalena Walach oraz "młode wilki" reprezentowane przez Paulinę Gałązkę, Emmę Giegżno i Józefa Pawłowskiego.

"Chciałbym, żeby starszy widz, wychodząc z kina, pomyślał: 'Może ci młodzi nie są tacy głupi', a młodsi pomyśleli: 'A może zadzwonię do dziadka, zapytam, co u niego'" - reżyser mówi o przesłaniu, które niesie film.

Reklama

W podobnym tonie wyraża się 24-letnia Emma Giegżno: "Myślę, że ten film opowiada o relacjach młodych ludzi z pokoleniem naszych dziadków, o których czasem, co jest przykre, zapominamy". Ta świeżo upieczona absolwentka aktorstwa krakowskiej szkoły teatralnej na planie filmu bardzo dużo obserwowała starych mistrzów.

"Szczególnie zastanawiało mnie to, jak wygląda ich zachowanie tuż przed komendą 'Akcja'. Zastanawiałam się, czy ci aktorzy mocno się skupiają przed, czy wręcz przeciwnie - siedzą sobie i żartują. Było różnie, ale najczęściej panowała swobodna atmosfera. Natomiast po uderzeniu klapsa w aktorach zachodziła wyraźna zmiana, szybko wchodzili w postać. Także nie jest to praca 'wydmuszkowa', polegająca na tym, że pompujemy w siebie bardzo duże emocje, a potem nic się nie udaje, tylko chyba trzeba do tego podchodzić zdroworozsądkowo" - opowiada PAP Life.

Emma kreuje postać policjantki Mai. "Moja bohaterka jest bardzo niejednoznaczna, enigmatyczna. Trochę lawiruje" - uchyla rąbka tajemnicy.

Tę aktorkę o subtelnej urodzie mogliśmy oglądać na początku tego roku w hitowym "Underdogu", o świecie mieszanych sztuk walki - MMA. Chociaż Emma najpierw brała udział w castingu do "Na bank się uda", to debiut na czerwonym dywanie zaliczyła właśnie na premierze "Underdoga". Emma ma też za sobą doświadczenia w modelingu. Na razie za wcześnie, by powiedzieć, że w kwestii kariery "na bank się jej uda", ale z pewnością Emma to jedna z najciekawszych twarzy w młodym pokoleniu aktorskim.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: Na bank się uda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy