Reklama

Emilia Clarke: Na czerwonym dywanie

Z jednej strony nieustraszona blondwłosa matka smoków z "Gry o tron", z drugiej - śliczna aktorka o zniewalającym uśmiechu i charyzmie. Emilia Clarke to bez wątpienia telewizyjne objawienie ostatnich lat.

Z jednej strony nieustraszona blondwłosa matka smoków z "Gry o tron", z drugiej - śliczna aktorka o zniewalającym uśmiechu i charyzmie. Emilia Clarke to bez wątpienia telewizyjne objawienie ostatnich lat.
Emilia Clarke na gali wręczenia brytyjskich nagród filmowych BAFTA /AFP

W bijącym rekordy popularności serialu "Gra o tron" Clarke wciela się w postać nieustraszonej Daenerys Targaryen, która walczy o panowanie nad ziemiami mitycznej krainy Westeros. Serialowa niezwyciężona matka smoków wzbudza tymczasem zachwyt nie tylko na ekranie, ale i poza nim. Grająca ją Emilia Clarke to obecnie jedno z najgorętszych i najbardziej pożądanych nazwisk w branży.

Wielokrotnie zaliczana do grona najseksowniejszych i najpiękniejszych kobiet świata, 30-letnia Clarke na planie serialu przechodzi imponującą metamorfozę. Za sprawą znakomitej charakteryzacji z ognistej szatynki przeistacza się w białowłosą i bladolicą Daenerys - córkę dawnych władców Westeros, która dosłownie odradza się z popiołów, by odzyskać utracone dziedzictwo i zasiąść na żelaznym tronie.

Reklama

Emilia przyznaje, że sporo ją łączy z niezłomną bohaterką "Gry o tron". "Grając Daenerys, a zarazem w pewnym sensie dorastając na planie, niezliczoną ilość razy dostrzegałam podobieństwa między nami. Ekscytujące było to, że zmiany, które zachodziły w mojej postaci pojawiały się w momencie, w którym czułam się wystarczająco komfortowo, aby je eksplorować jako człowiek" - wyznała aktorka na łamach tygodnika "Time".

Podczas uroczystych premier Clarke olśniewa kreacjami z największych domów mody, które znakomicie podkreślają jej zmysłową figurę. Na ubiegłorocznej gali wręczenia brytyjskich nagród filmowych BAFTA przykuwała uwagę czerwoną minimalistyczną suknią projektu Victorii Beckham, która odsłaniała ramiona i ponętnie eksponowała dekolt gwiazdy. Aktorka niewątpliwie kocha ognistą czerwień, bo to jedna z najchętniej przez nią wybieranych barw. Podobnie jak klasyczna czerń, w której zaprezentowała się choćby na rozdaniu Złotych Globów, kiedy to zachwycała w efektownej, transparentnej kreacji od Valentino.

Odtwórczyni jednej z głównych ról w bestsellerowej serii regularnie pojawia się też na okładkach kolorowych pism oraz w prestiżowych kampaniach reklamowych. Niedawno została twarzą nowego zapachu Dolce & Gabbana, którego premiera planowana jest na sierpień. Według słynnego duetu projektantów jest ona doskonałym uosobieniem włoskiej energii, spontanicznego uroku i seksapilu. Trudno się z tym nie zgodzić.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Emilia Clarke
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy