Reklama

Edgar Ramirez o "Gold": Wszystkie żywioły przeciwko nam

W sercu egzotycznej dżungli, w tropikalnym upale i pod okiem specjalisty od węży, który oczyszczał teren z niepożądanych gości, Matthew McConaughey i Edgar Ramirez szukali złota. Producenci filmu "Gold" zadali sobie wiele trudu, aby znaleźć odpowiednie plenery do zdjęć. Ostatecznie plan został zlokalizowany w dziewiczych terenach Tajlandii.

W sercu egzotycznej dżungli, w tropikalnym upale i pod okiem specjalisty od węży, który oczyszczał teren z niepożądanych gości, Matthew McConaughey i Edgar Ramirez szukali złota. Producenci filmu "Gold" zadali sobie wiele trudu, aby znaleźć odpowiednie plenery do zdjęć. Ostatecznie plan został zlokalizowany  w dziewiczych terenach Tajlandii.
Edgar Ramirez w scenie z "Gold" /materiały prasowe

Warunki pracy nie były najłatwiejsze, na filmowców nieustannie czyhały niebezpieczne, toksyczne gąsienice, węże, pająki, pijawki oraz moskity. Na planie panował morderczy upał i wilgoć, a wszystkie otarcia i niewielkie rany szybko łapały zakażenia.

Edgar Ramirez wspomina pracę na planie: "Wszystkie żywioły zwróciły się przeciwko nam, była akurat pora monsunu, dżungla była niegościnna, bariera językowa czasami okazywała się nie do pokonania, a odległość planów zdjęciowych doprowadzała nas do szału, ale w pewien sposób poczuliśmy się tak, jak ludzie walczący o znalezienie złota. To pomogło filmowi."

Reklama

Patrząc na kadry z filmu trudno nie zgodzić się z aktorem. Widoki zapierają dech w piersiach, a dżungla tętni soczystymi kolorami, trud pracy zdecydowanie opłacił się. "Tajlandia była bardzo wymagająca, ale ostatecznie dzięki niej nasz film wyszedł jeszcze lepiej" - dodaje z dumą Ramirez. Efekty pracy już od 17 marca będzie można podziwiać na ekranach kin.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gold
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama