Reklama

Eddie Murphy poprowadzi Oscary?

Jednym z prowadzących 84. ceremonię rozdania Oscarów może być Eddie Murphy. Trwają rozmowy z gwiazdorem, który wykazał duże zainteresowanie tą propozycją.

Ostateczna decyzja ma zapaść w najbliższy wtorek, podczas spotkania z producentem gali Brettem Ratnerem i przedstawicielami Akademii Filmowej.

Jak podają informatorzy serwisu Deadline, Eddie Murphy jest zainteresowany tą propozycją i bardzo poważnie ją rozważa. Jego kandydaturę wspiera sam Ratner, który pracował z Murphym na planie swej najnowszej komedii "Tower Heist".

To dobra informacja dla miłośników filmu na całym świecie. Eddie Murphy to gwarancja sukcesu, a ten jest oscarowej gali bardzo potrzebny. Zwłaszcza po tym, jak zeszłoroczny duet prowadzących 83. galę rozdania Oscarów: Anne Hathaway i James Franco, okazał się dużą porażką i był bardzo mocno krytykowany.

Reklama

Producenci gali mieli nadzieję, że para przyciągnie przed telewizor młodszych widzów, którzy coraz częściej wykruszali się z publiczności oscarowej transmisji. Recenzje ich oscarowej konferansjerki dalekie były jednak od entuzjazmu.

"New York Times" napisał, że przesadne próby schlebiania młodszej publiczności wypadły dość żałośnie. "Boston Herald" dodał w podobnym duchu, że "odniesienia do Internetu, aplikacji na iPada czy Facebooka, nie sprawiają, że show jest bardziej trendy czy że dostarcza więcej rozrywki".

Teraz producenci nie chcą popełnić tych samych błędów, dlatego też stawiają na talent i poczucie humoru popularnego komika.

Ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się w lutym 2012 roku.

Ciekawi Cię, co jeszcze w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Eddie Murphy | zainteresowanie | Oscary
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy