Reklama

"Dziewczyna z szafy" w specjalnej trasie po Polsce

Specjalne pokazy wielokrotnie nagradzanego filmu "Dziewczyna z szafy" w reżyserii Bodo Koxa rozpoczynają się w poniedziałek, 23 czerwca, w ramach projektu Polska Światłoczuła. Pokazy potrwają do niedzieli, a po seansach z widzami rozmawiać będą artyści.

"Historia o samotności, z którą boryka się każdy z nas i o miłości, którą można znaleźć za drzwiami mieszkania naprzeciwko" - tak film Koxa zapowiadają organizatorzy akcji Polska Światłoczuła.

Projekt ten, zainicjowany wspólnie przez reżysera Dorotę Kędzierzawską i operatora Artura Reinharta, trwa od 2011 r. Ekipa Polski Światłoczułej jeździ po kraju, organizując - głównie w małych miejscowościach - projekcje filmów produkcji polskiej, którym towarzyszą spotkania artystów z widzami i dyskusje. Seanse odbywają się w miejscowych świetlicach, szkołach, a także takich obiektach, jak zakłady karne.

Reklama

"Dziewczyna z szafy" (która premierę kinową miała w 2013 roku) to debiut urodzonego w 1977 roku we Wrocławiu reżysera. Kox otrzymał za ten obraz m.in.: Polską Nagrodę Filmową Orła 2014 w kategorii Odkrycie Roku, Nagrodę "Perspektywa" im. Janusza "Kuby" Morgensterna oraz Nagrodę Dziennikarzy na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film", a grający jedną z głównych ról Piotr Głowacki - Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego dla młodych polskich aktorów, którzy "wyróżniają się wybitną indywidualnością".

Oprócz Głowackiego, w obsadzie filmu są m.in. Wojciech Mecwaldowski, Magdalena Różańska i Eryk Lubos.

"Dziewczyna z szafy" to wzruszająca, a zarazem pełna humoru historia dwóch braci, Jacka (Głowacki) i Tomka (Mecwaldowski). Los chorego Tomka zmienia się za sprawą Magdy (Różańska), dziewczyny z sąsiedztwa. Każde z nich było zamknięte w swoim świecie - dopóki się nie spotkali. Samotni, każdy na swój sposób, i wyalienowani są wszyscy troje bohaterowie tego filmu.

Jacek i Tomek mieszkają w wieżowcu, jednym z wielu na betonowym osiedlu. Tomek cierpi na zespół sawanta, specyficzną dysfunkcję mózgu, która izoluje go od otoczenia. Jacek, aby lepiej opiekować się bratem, którego stan wciąż się pogarsza, pracuje w domu. Zwykle bracia są nierozłączni, jednak gdy Jacek musi spotkać się z kimś w sprawach zawodowych, zostawia brata pod opieką antypatycznej sąsiadki z piętra, Kwiatkowskiej.

Pewnego dnia, kiedy Kwiatkowska nie może pilnować Tomka, a Jacek musi wyjść z domu, Tomkiem zajmuje się tajemnicza nowa lokatorka, Magda. W całą tę historię zaangażowany jest również podkochujący się w Magdzie policjant (Lubos).

"Dziewczyna z szafy" to produkcja Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie. Autorem zdjęć jest Arkadiusz Tomiak, a scenografii Andrzej Haliński. Kox wyreżyserował ten film na podstawie własnego scenariusza.

W ramach akcji Polski Światłoczułej "Dziewczynę z szafy" będzie można obejrzeć w miejscowościach: Górzno (woj. kujawsko-pomorskie; 23 czerwca, miejsce projekcji: Gminny Ośrodek Kultury), Miastko (woj. pomorskie; 24 czerwca, Centrum Informacji Turystycznej), Damasławek (woj. wielkopolskie; 25 czerwca, Gminny Ośrodek Kultury), Miłosław (woj. wielkopolskie; 26 czerwca, Kościół Poewangelicki), Wschowa (woj. lubuskie; 27 czerwca, sala widowiskowa przy ul. Niepodległości), Miasteczko Śląskie (woj. śląskie; 28 czerwca, Miejski Ośrodek Kultury) oraz Szadek (woj. łódzkie; 29 czerwca, Zespół Publicznego Gimnazjum i Szkoły Podstawowej).

Po seansach organizowane będą spotkania publiczności z reżyserem Bodo Koxem (Górzno, Miastko, Damasławek) i z aktorem Erykiem Lubosem (Miłosław, Wschowa, Miasteczko Śląskie, Szadek).

Filmy, które prezentowano w różnych miejscowościach podczas wcześniejszych tras objazdowych Polski Światłoczułej, to np. "W ciemności", "Imagine", "Obława", "Wymyk". Z widzami spotykali się i dyskutowali m.in. reżyserzy Agnieszka Holland, Andrzej Jakimowski, Marcin Krzyształowicz i Greg Zgliński, aktorzy Marcin Dorociński, Robert Więckiewicz.

Dorota Kędzierzawska, wspominając spotkania, które odbywały się po tych projekcjach, zwraca uwagę na charakterystyczną dla nich "wspaniałą energię". "Każde miejsce ma swoją specyfikę, rozmowy w każdym miejscu są inne. Często porównuję do tych spotkań rozmowy na festiwalach - gdy przychodzi publiczność i... zadaje dwa pytania. Tymczasem na spotkaniach Polski Światłoczułej bywało, że dyskusje trwały dłużej niż film i były bardzo gorące. Ludzie potrzebują kontaktu z innym człowiekiem i kontaktu ze sztuką. Na naszych spotkaniach są bardzo szczerzy. Mówią wprost, jakie mają opinie" - opowiadała w rozmowie z PAP Kędzierzawska.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama