Reklama

"Dwie Wieże": Film Aragorna

Viggo Mortensen, wcielający się w postać Aragorna w filmowej ekranizacji trylogii Tolkiena "Władca pierścieni", udzielił niedawno wywiadu branżowemu magazynowi Entertainment Weekly. Amerykański aktor opowiadał m.in. czym "Dwie Wieże" różnią się od "Drużyny Pierścienia" i czy to prawda, że tak jak najważniejszym bohaterem części pierwszej trylogii jest Frodo, tak drugiej - Aragorn.

"Moim zdaniem Dwie Wieże to twardsza opowieść. Również toczy się w pięknych plenerach, lecz tym razem gra idzie o większą stawkę. Wróg się zbliża. Rola Aragorna także się zmienia. Musi wziąć na siebie większą odpowiedzialność".

"Czuje presję, by być przykładem dla innych. Musi myśleć szybko i wykorzystywać wiedzę o różnych kulturach, by uratować życie. W sensie kulturowym Aragorn jest mostem, bardziej niż którykolwiek z pozostałych bohaterów. Miał do czynienia z tyloma gatunkami istot, że w zaistniałej sytuacji w sposób naturalny zostaje przywódcą" - stwierdził Mortensen.

Reklama

Pytany, czy "Dwie Wieże" są "filmem Aragorna", odpowiedział: "Tak naprawdę cała opowieść nie ma jednego głównego bohatera, co zresztą podoba mi się we Władcy pierścieni. Mamy do czynienia z grupą przedstawicieli różnych ras, osobników nie pozbawionych wad. Każdy przeżywa chwile, w których dopada go zwątpienie. Każdy z nich musi je zwalczyć dla dobra grupy. Morał: Rób co możesz - przede wszystkim dla społeczności. Taka wymowa opowieści bardzo mi odpowiada".

Aktor wyjaśnił także, dlaczego tak długo zastanawiał się nad przyjęciem roli Aragorna i jakie były jego główne zastrzeżenia.

"Nie sposób było przewidzieć, czy te filmy odniosą sukces. Brak było wielkich gwiazd, temat nie należał do tych, które sprzedają się same. Miałem mało czasu na podjęcie decyzji, musiałem wybierać niemal od razu, a nawet nie czytałem powieści. Jednak mój syn Henry przedstawił mi postać Aragorna i fabułę w taki sposób, że uznałem, iż będę żałował rezygnacji z tego doświadczenia. Teraz wiem, że podjąłem słuszną decyzję" - wyznał Viggo Mortensen.

Niedawno magazyn "People" wybrał filmowego Aragorna jednym z 50 najpiękniejszych ludzi na świecie. Aktor niechętnie odniósł się do tego faktu.

"Cały ten marketing... Mogliby wybrać 50 najpiękniejszych hydraulików z Madison, w stanie Wisconsin i zrobić z tego wielkie halo. Żyjemy w świecie, któremu ton nadają sławne postacie. Z całą pewnością gdyby nie film Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia, nigdy bym nie trafił na łamy tego magazynu. Jestem tego świadom" - oświadczył Mortensen.

Druga część trylogii Tolkiena, film "Władca Pierścieni: Dwie Wieże", trafi na ekrany polskich kin 31 stycznia 2003 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Viggo Mortensen | więzy | Władca pierścieni | aktor | wieże | film | Dwie wieże
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy