Reklama

Depardieu atakuje Binoche

Gerard Depardieu w wywiadzie udzielonym austriackiemu magazynowi "Profil" nazwał Juliette Binoche "zerem".

"Czy może mi pan wyjaśnić, na czym polega sekret tej aktorki?" - francuski gwiazdor spytał przeprowadzającego z nim wywiad dziennikarza. "Naprawdę chciałbym wiedzieć, skąd ta międzynarodowa sława. Ona nie ma w sobie nic. Absolutnie nic" - uniósł się Depardieu.

Binoche, która na tegorocznym festiwalu w Cannes uhonorowana została nagrodą dla najlepszej aktorki za rolę w filmie "Copie conformie" Abbasa Kiarostamiego, jest jedną z najbardziej znanych francuskich aktorek na świecie.

"W porównaniu z nią Isabelle Adjani jest wielka nawet wtedy, gdy gra totalną chałę. Albo Fanny Ardant - jest wspaniała, zawsze pozostawia świetne wrażenie. Natomiast Binoche?" - Depardieu nie oszczędził swej koleżanki po fachu.

Reklama

Francuski aktor zaatakował też reżysera Leosa Caraksa, który nakręcił z Binoche "Kochanków z Pont Neuf". "Potrzebował 6 lat, żeby nakręcić z Binchoe ten film, który okazał się niczym innym, jak tylko kawałkiem gówna" - ostro ocenił Depardieu.

Obserwatorzy zwracają uwagę na jeden szczegół, który może powodować u Depardieu rosnącą frustrację. Juliette Binoche ma na koncie Oscara, Depardieu nigdy w karierze nie otrzymał statuetki Akademii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Juliette Binoche | Gerard Depardieu | aktorka | Depardieu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy