Reklama

Danny Murphy, aktor braci Farrellych, nie żyje

Chorujący na tetraplegię (paraliż czterokończynowy) amerykański aktor Danny Murphy przegrał walkę z rakiem. Miał 59 lat.

Urodzony w Bostonie artysta wylądował na wózku w wieku 19 lat, po tragicznym wypadku podczas nurkowania w 1974 roku.

Nie pozwolił jednak, żeby ograniczenia w poruszaniu się przeszkodziły mu w spełnianiu marzeń. Zdobył wykształcenie prawnicze, specjalizował się w sprawach karnych, pracował w jednym z największych towarzystw ubezpieczeniowych, a także pomagał w tworzeniu przepisów wchodzących w skład ADA (Americans with Disabilities Act).

Swoją pierwszą rolę otrzymał w wieku 40 lat. Powierzył mu ją szkolny kolega Peter Farrelly. W 1996 roku Murphy zagrał Kingpina w komedii "Kręglogłowi", którą Peter nakręcił wraz z bratem Bobbym.

Reklama

Murphy zagrał także w innych produkcjach słynnego duetu filmowców: "Sposób na blondynkę", "Ja, Irena i Ja", "Płytki facet", "Skazani na siebie", "Miłosna zagrywka" oraz "Bez smyczy".

Artysta założył ponadto Blue Zone Productions, teatr specjalizujący się w przestawieniach, w których występują aktorzy - inwalidzi.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy