Reklama

Czwarty "Star Trek" nie powstanie?

Produkcja czwartego filmu z serii "Star Trek" od początku nie przebiegała zgodnie z planem. W obliczu piętrzących się problemów i rezygnacji kolejnych osób wytwórnia Paramount postanowiła póki co zrezygnować z jego realizacji.

Produkcja czwartego filmu z serii "Star Trek" od początku nie przebiegała zgodnie z planem. W obliczu piętrzących się problemów i rezygnacji kolejnych osób wytwórnia Paramount postanowiła póki co zrezygnować z jego realizacji.
Kadr z filmu "Star Trek" /Album Online /East News

Problemy zaczęły się od rozmów w sprawie przedłużenia kontraktów z członkami obsady. Wytwórnia nie chciała się zgodzić na gażę, której zażądali Chris Pine i Chris Hemsworth. Pierwszy wcielił się w poprzednich filmach w kapitana Kirka, z kolei drugi w jego ojca.

Obaj aktorzy są obecnie jednymi z najpopularniejszych na świecie. Gdy ich oczekiwania nie zostały zaakceptowane, zrezygnowali oni z projektu.

Reklama

Z filmem rozstała się także reżyserka S.J. Clarkson, która zdecydowała się pracować przy ostatnim sezonie "Gry o tron". W tej sytuacji wytwórnia Paramount postanowiła zawiesić projekt. Być może powróci do niego w przyszłości.

Reżyserią kolejnego filmu z serii "Star Trek" był w pewnym momencie zainteresowany Quentin Tarantino. Twórca "Django" zaznaczał, że gdyby udało mu się go nakręcić, byłby on przeznaczony wyłącznie dla widzów dorosłych. Nieoficjalnie mówiło się o tym projekcie jako piątym filmie serii. Póki co jest wątpliwe, by doszedł on do skutku.

"Star Trek" święci obecnie triumfy w telewizji. Emitowany przez stację CBS "Discovery" spotkał się z przychylnością widzów i recenzentów. Planowany jest także kolejny sezon, w którym do roli Jeana-Luca Picarda, protagonisty serialu "Star Trek: Nowa generacja", powróci Patrick Stewart.

Ostatni film z serii, "Star Trek: W nieznane", wszedł na ekrany kin w lipcu 2016 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chris Pine | Chris Hemsworth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy