Reklama

Cruise i kariera kochanki

Katie Holmes ("Wizyta u April") postanowiła zrezygnować z roli w filmie "Factory Girls", w którym miała zagrać muzę Andy'ego Warhola. Tom Cruise ("Wojna światów"), z którym od niedawna spotyka się gwiazda serialu "Jezioro marzeń", doszedł do wniosku, że rola uzależnionej od narkotyków dziewczyny źle wpłynie na wizerunek młodej aktorki.

26-letnia Katie Holmes, która od kilku miesięcy jest nową narzeczoną Cruise'a, w filmie "Factory Girls" miała wcielić się w autentyczną postać, uzależnioną od heroiny Edie Sedgwick, która zmarła z przedawkowania w wieku 28 lat.

Choć aktorka miała wystąpić u boku samego Guy'a Pearce'a ("Memento"), który zagra Andy'ego Warhola, niespodziewanie zrezygnowała z roli.

"Tom nie chciał, żeby jego dziewczyna zagrała taką postać. On uważa, że bohaterka filmu Factory Girls to ofiara swych słabości, a Katie powinna grać role silnych kobiet" - napisała gazeta "New York Post", powołując się na osobę blisko związaną z otoczeniem hollywoodzkiego gwiazdora.

Reklama

"Katie nie jest zainteresowana tym projektem" - oświadczyła rzeczniczka aktorki, nie podając jednak powodów rezygnacji.

Reżyserem filmu "Factory Girl" jest George Hickenlooper. W filmie wystąpią m.in. dwie muzyczne gwiazdy - wokalistka Gwen Stefani i Gavin Rossdale, jej mąż i lider grupy Bush.

Ananova
Dowiedz się więcej na temat: Tom Cruise | Katie Holmes | Tom | Wojna Światów | Jezioro marzeń | Girls | katie | Andy | aktorka | holmes | kariera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy