Reklama

Colin Firth na licytacji

Colin Firth zgodził się, by go zlicytowano. Brytyjski gwiazdor nawiązał współpracę z organizacją charytatywną Oxfam, w ramach której przekazał na aukcję... spotkanie z nim samym.

Laureat Oscara za rolę w filmie "Jak zostać królem" i Oxfam America, międzynarodowa organizacja walcząca z nędzą, głodem i niesprawiedliwością na świecie, dali w ten sposób fanom aktora szansę na spotkanie z nim podczas premiery filmu "Szpieg" 6. grudnia w Los Angeles.

Osoba, która na aukcji zaoferuje największą sumę za spotkanie z gwiazdorem, zostanie przywieziona na premierę luksusową limuzyną, a po projekcji filmu uda się na przyjęcie do prestiżowego hotelu Chateau Marmont.

51-letni Firth przy tej okazji uprzedził swoich fanów, że mogą być na początku onieśmieleni, tak jak to się nadal zdarza jemu, gdy spotka kogoś sławnego. "Za każdym razem, kiedy spotykam kogoś, kogo bardzo podziwiam, staję się oniemiały. Jestem ogromnym fanem wielu postaci ze świata muzyki i literatury. Jeśli bardzo kogoś podziwiam, wolę trzymać się od niego na dystans, bo nie odpowiadam za moje zachowanie" - wyjaśnił aktor.

Reklama

Spotkanie z Firthem można licytować do północy 23 listopada za pośrednictwem internetowego serwisu eBay.com. Ile są gotowi zapłacić za nie fani gwiazdora, okaże się już wkrótce.


Ciekawi Cię, co jeszcze w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Szpieg | Colin Firth | aukcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy