Reklama

Colin Farrell rodzi się na nowo

Colin Farrell powiedział, że rodzi się na nowo, coraz bardziej oddala się od swojego dawnego "ja" i chce żyć w zgodzie z samym sobą. "Jestem wolny od obsesji alkoholu i narkotyków" - zapewnił.

"Nie jestem ekspertem w dziedzinie genetyki i nie potrafię powiedzieć, czy istnieje wrodzona predyspozycja do pewnych cech charakteru. Wiem za to, że środowisko, w którym się dorasta, odgrywa decydującą rolę, sprawia, że czujesz się jak stereotyp. Oddalam się jednak od tamtego starego stereotypu, by stać się kimś innym, być bardziej w zgodzie z samym sobą" - stwierdził Farrell, w poruszającej rozmowie w weekendowym włoskim magazynie "Io donna".

Tak aktor odpowiedział na pytanie, czy obecnie czuje się kimś innym po latach alkoholizmu oraz zażywania narkotyków, mając dwoje dzieci, które kocha. Farrell zapewnił też: "Jestem pełen ufności, mam mniej lęków niż wcześniej".

Reklama

"Moje życie toczy się przeciwną drogą niż dotychczas. Odczuwam radość i przyjemność z tej nowej jasności umysłu, zarówno, kiedy gram w filmie, jak i wtedy, gdy bawię się z moimi synami, daleki od obsesji picia lub próbowania narkotyków" - podkreślił gwiazdor. I dodał: "Parzenie zielonej herbaty jest dla mnie teraz cennym rytuałem...".

"Zażywanie narkotyków nie jest moralne i nigdy mi nie pomogło ani psychologicznie, ani fizycznie, ale jeśli było coś, co mi się zawsze podobało, to był ten rytuał. Wiem, przyznanie się do tego jest straszne"- wyznał Farrell. "Ale teraz - dodał - mogę ten rytuał odtworzyć przy ceremonii parzenia herbaty".

"Wynik nie jest tak ekstremalny, ale jest naprawdę przyjemny" - zażartował gwiazdor Hollywood. Wyjaśnił, że to samo odczuwa, ćwicząc jogę.

"Nigdy nie ćwiczę sam, lubię chodzić do przepełnionych sal, gdzie niekiedy jest nawet 40 osób" - powiedział aktor. Rozkładanie maty i przygotowanie do ćwiczeń także uważa za piękny rytuał.

"Doszedłem do wniosku, że nasze społeczeństwo potrzebuje momentów zbiorowych, w których powtarzanie wspólnych gestów tworzy poczucie więzi. Odkrywa się zażyłość w pewnych działaniach; to uwalnia umysł i serce" - ocenił Farrell.

Aktor opowiedział też o swym zamiłowaniu do pisania: "Nie uważam się oczywiście za literata, ale lubię pisać, naprawdę. Są momenty, w których szuka się rozpaczliwie uzasadnienia naszej egzystencji, zadaje się pytania: jaki sens ma to wszystko?".

We wstępie do obszernego wywiadu, jego autorka - Alessandra Venezia - napisała, że aktor "znów do wzięcia i trzeźwy, z dwojgiem dzieci (9-letnim Jamesem oraz 3-letnim Henry'm ze związku z polska aktorką Alicją Bachledą - Curuś - przyp red.) wydaje się pełen pogody ducha i zadowolony z życia".

"Nocne lokale zamienił na salę gimnastyczną, a alkohol na zdrową żywność" - podkreślono na łamach włoskiego pisma. W rozmowie Colin Farrell nie wspomniał o matkach swych synów.

Zobacz zwiastun najnowszego filmu z udziałem irlandzkiego aktora:

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Colin Farrell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy