Reklama

"Cicha noc": Wielkie kino zrobione małą kamerą

Świat przedstawiony w "Cichej nocy" widzimy zarówno z perspektywy kamery Piotra Sobocińskiego juniora, jak i poprzez ekran amatorskiej kamery należącej do głównego bohatera. "To nasza najmłodsza aktorka kręciła zazwyczaj te filmiki" - zdradza reżyser Piotr Domalewski.

Świat przedstawiony w "Cichej nocy" widzimy zarówno z perspektywy kamery Piotra Sobocińskiego juniora, jak i poprzez ekran amatorskiej kamery należącej do głównego bohatera. "To nasza najmłodsza aktorka kręciła zazwyczaj te filmiki" - zdradza reżyser Piotr Domalewski.
Dawid Ogrodnik i Agnieszka Suchora w scenie z "Cichej nocy" /Robert Jaworski /materiały dystrybutora

"Cicha noc" to intymna opowieść o rodzinie podczas zjazdu świątecznego. Film opowiada o pracującym w Holandii Adamie (Dawid Ogrodnik), który niespodziewanie wraca do rodzinnego domu na Boże Narodzenie. Jego celem nie jest jednak tylko zjedzenie kolacji z najbliższymi. Adam ma swój cel - cel, który może zmienić jego życie oraz życie jego rodziny. Film może wydać się interesujący nie tylko w warstwie fabularnej, ale również technicznej.

Jak opowiada reżyser i scenarzysta "Cichej nocy" Piotr Domalewski: "Dosyć specyficznie pracowaliśmy nad tym filmem. Mianowicie Piotrek Sobociński, autor zdjęć, cały dom miał, w pewnym sensie, podłączony pod regulator świetlny. Wiedzieliśmy, że chcemy stworzyć jak najbardziej wiarygodną historię, więc nie możemy z tą kamerą ciągle się przestawiać, musimy pozwolić aktorom funkcjonować w tym domu tak, jak chcą, tak, jak ich niesie historia i emocje".

Reklama

Co więcej, duża część filmu została nakręcona amatorską kamerą, "z ręki". "Często po dniu zdjęciowym przeglądaliśmy materiały z tej kamerki - to nasza najmłodsza aktorka kręciła zazwyczaj te filmiki - i czasami były to świetne rzeczy. Ona miała jakąś intuicję. Jakby rzeczywiście sobie pomyślała, że dokumentuje rodzinną wigilię. Więc nagle była z tą kamerą w miejscach, do których my z kamerą obiektywną nie mieliśmy dostępu. I to myślę, że jest wielka zaleta. Ta kamera wnosi pewną świeżość" - wyjaśnia Domalewski. Reżyser podkreśla, że pomył wykorzystania małej kamery od początku był uwzględniony w scenariuszu.

"Cicha noc" została już doceniona na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, zdobywając główną nagrodę, czyli Złote Lwy. 24 listopada film wchodzi do szerokiej dystrybucji. Czy "Cicha noc" trafi w gust przeciętnego Polaka?

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Cicha noc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy