Reklama

Chris Hemsworth wpędza w kompleksy dublującego go kaskadera

Przygotowujący się do roli w kolejnej części "Thora" aktor ostro trenuje, by na ekranie imponować formą i sylwetką. Sprawia przez to kłopot dublującemu go kaskaderowi. Bobby Holland Hanton zdradził, że choć sam ostro ćwiczy, ma kłopot z osiągnięciem takich rezultatów, jakimi szczyci się Chris Hemsworth. "Piszę do niego czasem: 'Wielkie dzięki stary, tym razem będzie mi jeszcze trudniej'" - przyznał szczerze kaskader.

Przygotowujący się do roli w kolejnej części "Thora" aktor ostro trenuje, by na ekranie imponować formą i sylwetką. Sprawia przez to kłopot dublującemu go kaskaderowi. Bobby Holland Hanton zdradził, że choć sam ostro ćwiczy, ma kłopot z osiągnięciem takich rezultatów, jakimi szczyci się Chris Hemsworth. "Piszę do niego czasem: 'Wielkie dzięki stary, tym razem będzie mi jeszcze trudniej'" - przyznał szczerze kaskader.
Chris Hemsworth bardzo szybko wdarł się na hollywoodzki szczyt /Angela Weiss /AFP

Chris Hemsworth przygotowuje się obecnie do występu w nadchodzącej czwartej części filmowego cyklu opowiadającego o przygodach Thora. Na potrzeby roli w filmie "Thor: Love and Thunder", który ma trafić na ekrany kin w przyszłym roku, amerykański gwiazdor poddaje się katorżniczym treningom, by zbudować muskulaturę i w jak największym stopniu upodobnić się do komiksowego herosa.

Efektami swojej pracy nad sylwetką regularnie dzieli się w mediach społecznościowych, publikując zdjęcia i filmiki z siłowni.

Reklama

Szczególne poruszenie w sieci wywołała w listopadzie zamieszczona przez Hemswortha na Instagramie fotografia, na której gwiazdor, napinając niemal wszystkie mięśnie w swoim ciele, podnosi monstrualnych rozmiarów oponę.

"Cześć kolego. Właśnie rozmawiałem ze swoim trenerem, który powiedział, że musisz przestać tyle trenować, bo skoro wystąpimy w tym filmie razem, on nie chce, żebyśmy stali obok siebie, jeśli nadal będziesz tak wyglądać. A zatem musisz przytyć jakieś 10 kilo i to szybko. Dzięki za zrozumienie" - skomentował w żartobliwym tonie Chris Pratt, który w czwartej części "Thora" wcieli się w superbohatera Star-Lorda.

Wszystko wskazuje na to, że od tamtej pory niewiele się jednak zmieniło, a filmowy Thor niestrudzenie walczy o jeszcze bardziej imponującą muskulaturę. Ten zapał gwiazdora wpędza w zakłopotanie nie tylko jego kolegów z planu, ale i... kaskaderów. Bobby Holland Hanton, kaskader filmowy i dubler Hemswortha, który współpracuje z nim od wielu lat, w najnowszym wywiadzie wyznał, że nie potrafi nadążyć za postępami aktora w budowaniu masy mięśniowej.

"Wszyscy wokół mówią: 'Wow, tylko popatrz na niego, jaki jest wielki'. A ja myślę sobie wtedy: 'Super, tylko ja też muszę osiągnąć taki rozmiar'" - stwierdził goszcząc w programie "Fitzy & Wippa".

Hanton nie ukrywa przed Hemsworthem swojej frustracji. "Piszę do niego czasem: 'Wielkie dzięki stary, tym razem będzie mi jeszcze trudniej'" - wyznał szczerze. Aby upodobnić się do coraz bardziej umięśnionego aktora, musiał zmodyfikować własną dietę i treningi.

"Obaj jemy w podobny sposób, co dwie godziny. To stało się obowiązkiem. Szczerze mówiąc, bardzo tego nie lubię. Uważam też, że podnoszenie tak dużych ciężarów nie jest łatwe dla organizmu, ale nie mam za bardzo wyboru. W tym momencie on ma tak wielką muskulaturę, jak nigdy przedtem" - dodał kaskader.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Chris Hemsworth | Thor: Miłość i grom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy