Reklama

Chris Hemsworth: Przystojniak z młotem

Wiele osób zna go przede wszystkim za sprawą kreacji Thora w kolejnych ekranizacjach komiksów Marvela. Ale Chris Hemsworth - przystojny Australijczyk, który właśnie kończy 35 lat - ma też wiele innych udanych ról na koncie.

Wiele osób zna go przede wszystkim za sprawą kreacji Thora w kolejnych ekranizacjach komiksów Marvela. Ale Chris Hemsworth - przystojny Australijczyk, który właśnie kończy 35 lat - ma też wiele innych udanych ról na koncie.
Chris Hemsworth bardzo szybko wdarł się na hollywoodzki szczyt /Angela Weiss /AFP

Jako dziecko Chris Hemsworth mieszkał najpierw w Terytorium Północnym, a później na wyspie Phillip Island. - Mój tata był pracownikiem służb ochrony dzieci - wspomina. - To jest prawdziwe bohaterstwo! Hemsworth jest zresztą bardzo rodzinnym człowiekiem. Urodzony w australijskim Melbourne aktor ma dwóch braci, Liama i Luke'a, którzy wybrali ten sam zawód, co on.

W przeciwieństwie do wielu swoich kolegów, australijski gwiazdor nie miał problemów z rozpoznaniem swojej drogi życiowej. - Film od zawsze był moją miłością. W pewnym momencie zadałem sobie pytanie, dlaczego w związku z tym nie miałbym zostać aktorem? A kiedy już zacznę do czegoś dążyć, skupiam się tylko na tym.

Reklama

Początkującemu artyście popularność przyniósł udział w "Zatoce serc", australijskiej operze mydlanej. W 2006 r. był już na tyle znany w swoim rodzinnym kraju, że został zaproszony do tamtejszej wersji "Tańca z gwiazdami". Pierwszym amerykańskim filmem, w którym wystąpił, był "Star Trek" z 2009 r., w którym zagrał George'a Kirka, ojca kapitana Jamesa T. Kirka. Później przyszedł "Thor" (2011) - i międzynarodowa sława. Rolę Asgardczyka aktor powtórzył w dwóch sequelach "Thora" zatytułowanych: "Mroczny świat" (2013) oraz "Ragnarok" (2017).

W "Thora" wcielił się też w superprodukcji "Avengers" (2012) i jej sequelach: Czasie Ultrona" (2015) oraz "Wojnie bez granic" (2018). Wszystkie zarobiły się na świecie już kilka miliardów dolarów. Hemsworth utrzymuje jednak, że splendor Hollywood, nierozerwalnie związany ze statusem gwiazdy, zupełnie go nie interesuje. - Mam wspaniałą żonę i nie wyobrażam sobie lepszego życia - mówi. - To właśnie rodzina stanowi moje zakotwiczenie. To oni są moim domem. A jeśli chodzi o sławę, to zrozumiałem już, że lepiej jest po prostu się nią bawić i nie traktować zbyt poważnie.

Hemsworth i jego żona, Elsa Pataky - hiszpańska aktorka znana m.in. z serii "Szybcy i wściekli - zostali rodzicami Indii Rose w maju 2012 r. Niespełna dwa lata później na świat przyszły bliźniaki: Tristan i Sasha. - To truizm, ale dziecko naprawdę zmienia całe twoje życie - mówi gwiazdor. - Największa zmiana to chyba to, że nareszcie zaczynasz rozumieć, co jest najważniejsze.

Aktorsko Hemsworth nie pozwala się zaszufladkować i poza wcielaniem w Thora, stara się też pojawiać w innych produkcjach. W 2012 roku wystąpił w filmie akcji "Czerwony świt", a także przewrotnym thrillerze Drew Goddarda "Dom w głębi lasu". Zagrał wówczas również jedną z tytułowych ról w widowisku fantasy "Królewna Śnieżka i Łowca", w którym spotkał się na planie z Charlize Theron i Kristen Stewart. Jakiś czas temu powstał prequel tej produkcji zatytułowany "Łowca i Królowa Lodu" (2016).

Z kolei w 2013 roku wcielił się w kierowcę rajdowego Jamesa Hunta w biograficznym "Wyścigu" Rona Howarda. Współpracę z reżyserem kontynuował w 2015 roku, grając główną rolę w widowisku "W samym sercu morza", opowiadającym o zmaganiach załogi statku wielorybniczego z ogromnym białym kaszalotem. Z kolei w 2015 roku oglądaliśmy go w thrillerze Michaela Manna "Haker".

Gwiazdor nie unika także ról komediowych. W 2015 roku pojawił się w niezwykle zabawnej epizodycznej roli w obrazie "W nowym zwierciadle: Wakacje". Rok później stworzył jeszcze bardziej wyrazistą rolę komediową w nowej wersji "Pogromców duchów" - "Ghostbusters" Paula Feiga, gdzie w tytułowy zespół - grany przed laty m.in. przez Billa Murraya i Dana Aykroyda - wcielały się tym razem kobiety.

Poza najnowszą częścią "Avengersów", w tym roku można go też było zobaczyć w dramacie wojennym "Dwunastu odważnych", a już w październiku wejdzie na ekrany film przy którym ponownie współpracował z Drew Goddardem - thriller "Źle się dzieje w El Royale". Fani postaci Thora z pewnością nie mogą doczekać się też czwartej już odsłony cyklu "Avengers", której premiera zapowiadana jest na kwiecień przyszłego roku.

Trzeba też pamiętać, że Chris Hemsworth to dla wielu kobiet ideał mężczyzny. W 2014 roku uznano aktora za "najseksowniejszego mężczyznę świata". W artykule mu poświęconym, Hemsworth stwierdził wówczas, że zwycięstwo w plebiscycie uważa za "bardzo śmieszne", zwłaszcza fakt, że jego portret znalazł się na okładce magazynu "People" opatrzony słowami "najseksowniejszy mężczyzna świata". Australijczyk jest najmłodszym zdobywcą tego tytułu od 2004 roku, kiedy to triumfował również 31-letni Jude Law.

- Chcę być odbierany jako aktor, który potrafi zaskakiwać i nie boi się zawodowych wyzwań - mówi Hemsworth. I dodaje: - Na pewno niektórzy uważają, że sława przyszła do mnie nadspodziewanie łatwo. Odpowiadam: Owszem, dostałem rolę-marzenie w "Thorze", ale traktuję to tylko jako początek mojej drogi.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chris Hemsworth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy