Reklama

Charlize Theron zarzuca Stevenowi Seagalowi, że zachowuje się chamsko wobec kobiet

Australijska aktorka w swoim ostatnim wywiadzie w krótkich i mocnych słowach skrytykowała Stevena Seagala. Nie oskarżyła go, jak kilka innych osób, o molestowanie seksualne, stwierdziła jednak, że będzie mówić o nim "w jak najgorszy sposób, dlatego, że jest niemiły wobec kobiet".

Australijska aktorka w swoim ostatnim wywiadzie w krótkich i mocnych słowach skrytykowała Stevena Seagala. Nie oskarżyła go, jak kilka innych osób, o molestowanie seksualne, stwierdziła jednak, że będzie mówić o nim "w jak najgorszy sposób, dlatego, że jest niemiły wobec kobiet".
Charlize Theron /Jon Kopaloff /Getty Images

Na początku lipca na Netliksie zadebiutuje nowy film z udziałem Charlize Theron "The Old Guard". W ramach promocji tej pełnej akcji i scen walki produkcji aktorka pojawiła się w audycji dziennikarza radiowego Howarda Sterna. Prezenter zapytał ją, jak przygotowuje się do scen bijatyk i pojedynków.

"Całą noc oglądam na internecie sceny walki. Za każdym razem trafiam na dziwny filmik ze Steven Seagalem [chodzi o turniej pokazowy aikido - przyp red.]. Filmik został nagrany w Japonii, a on w nim walczy, a tak naprawdę, tylko udaje" - odpowiedziała Theron.

Reklama

A potem powiedziała, co myśli o samym Seagalu. "On ma niesamowitą nadwagę. Ledwo może walczyć. Potrafi tylko popychać swoich przeciwników. Nie mam problemu, by mówić o nim w jak najgorszy sposób, dlatego, że jest niemiły wobec kobiet. Niech spier..." - stwierdziła aktorka.

Choć nie doprecyzowała, o jakie konkretnie zachowania Seagala chodzi, można się tego domyślić. Na przestrzeni lat gwiazdor kina akcji był wielokrotnie oskarżany o molestowanie seksualne.

"Mój ostatni etap przesłuchania do filmu Stevena Seagala odbył się w jego biurze. Powiedział mi, jak ważne jest, żeby była chemia także poza planem filmowym, po czym rozpiął swoje skórzane spodnie. Uciekłam stamtąd i zadzwoniłam do mojego agenta" - relacjonowała na Twitterze aktorka Portia de Rossi w 2017 roku.

W 2018 r., na fali akcji #MeToo, napaść seksualną zarzuciły Seagalowi dwie kobiety, ale sprawy umorzono.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Charlize Theron | Steven Seagal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy