Reklama

Cate Blanchett odkrywa Hepburn

Cate Blanchett ("Niebo", "Władca Pierścieni: Dwie Wieże") zagrała ostatnio wielką gwiazdę kina Katharine Hepburn. Zdobywczyni Oscara wcieliła się w niedawno zmarłą gwiazdę na planie filmu "The Aviator" Martina Scorsese ("Gangi Nowego Jorku"). Australijka twierdzi, że dzięki temu występowi doceniła osiągnięcia wielkiej poprzedniczki.

Katharine Hepburn, wyróżniona w swojej karierze czterema nagrodami Akademii, zmarła w czerwcu, w wieku 96 lat.

Uchodziła za jedną z najwybitniejszych amerykańskich aktorek.

"The Aviator" jest opowieścią o życiu ekscentrycznego milionera, pilota i filmowca w jednej osobie - Howarda Hughesa (1905-1976). W postać tę wcielił się Leonardo DiCaprio ("Złap mnie, jeśli potrafisz").

Bohater romansował z wieloma gwiazdami lat 30. i 40. Wśród nich, obok Katharine Hepburn, były Ava Gardner, Jean Harlow, Jane Russell i Bette Davis.

Reklama

Akcja filmu rozpoczyna się w 1930 roku, gdy Hughes wyprodukował i wyreżyserował słynny dramat wojenny "Hell's Angels", kończy się zaś w 1946 roku.

Cate Blanchett zapewniła, że obecnie zaczęła doceniać wczesne dzieła Katherine Hepburn.

"Teraz za jeden z moich ulubionych filmów uważam jej Alice Adams" - stwierdziła gwiazda.

"Alice Adams" była zrealizowaną w 1935 roku komedią o dwóch kobietach, które usiłują wspiąć się po drabinie społecznej.

Blanchett wyznała, że obawiała się konfrontacji z wielką postacią na planie, a podobne odczucia miała Kate Beckinsale ("Underworld"), wcielająca się w pamiętną z "Ostatniego brzegu" i "Nocy iguany" Avę Gardner.

"To oczywiste, że Kate i ja denerwowałyśmy się przed zagraniem tych legend, lecz Marty Scorsese powiedział, że nie oczekuje, byśmy je naśladowały" - ujawniła gwiazda z Antypodów.

"Reżyser nie chciał kabaretowych ról. Chodziło mu o Katharine Hepburn taką, jaką była prywatnie. Z własnego doświadczenia wiem, że życie publiczne i osobiste mają ze sobą niewiele wspólnego" - dodała Blanchett, zapewniając, że chodziło jej przede wszystkim o uchwycenie "ducha" granej bohaterki.

Jak sama przyznaje, w kreacji postaci najbardziej pomogło jej obejrzenie pierwszego telewizyjnego wywiadu, jakiego Hepburn udzieliła w 1973 roku Dickowi Cavettowi. Gwiazda zażądała wtedy "próbnych zdjęć", by wczuć się w klimat nowego dla siebie medium.

"Kamery były włączone, a ona stała w samym środku i rozstawiała ludzi po kątach. Nakazywała im przesuwać meble, zmieniać oświetlenie, nie będąc nawet do końca świadoma całej sytuacji. W końcu powiedziała, że chce przeprowadzić ten wywiad natychmiast" - opisywała Cate Blanchett.

Obecnie Blanchett zrezygnowała na jakiś czas z nowych ról, ponieważ pragnie urodzić swoje drugie dziecko.

"The Aviator", w którym wystąpili również m.in. John C. Reilly ("Chicago"), Alec Baldwin ("Pearl Harbor"), Willem Dafoe ("Spider-Man"), Ian Holm ("Piąty element") i piosenkarka Gwen Stefani, trafi na kinowe ekrany w grudniu 2004 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aviator | Cate Blanchett | Katharine Hepburn | Dwie wieże | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy