Reklama

Cameron Diaz: Jak 20-latka? Wyglądam lepiej!

Pełna energii Cameron Diaz kręci film za filmem, urządza mieszkanie i marzy o tym, żeby w święta spadł śnieg!

Jakie jest największe marzenie hollywoodzkiej gwiazdy? Białe święta! - Boże Narodzenie zawsze spędzałam z rodziną w Los Angeles, a tam przez cały rok jest lato - wspomina aktorka. - Któregoś roku chciałabym wreszcie mieć prawdziwe, śnieżne święta. Takie jak w filmie "Holiday"! - wyznaje Diaz.

Bohaterka tej komedii romantycznej, bizneswoman z Kalifornii, na czas świąt zamienia się mieszkaniami z pewną Brytyjką. Na zaśnieżonej angielskiej wsi Amerykanka spędza najpiękniejsze Boże Narodzenie, które na zawsze zmienia jej życie. Film będziemy mieli okazję zobaczyć w Wigilię. Co ciekawe, po jego premierze nastąpił "efekt Cameron Diaz" - dwa razy więcej ludzi zainteresowało się takimi zamianami domów, które można przeprowadzić za pośrednictwem specjalnych stron internetowych.

Reklama

Aktorka nie zdradziła, czy w tegoroczne święta wybierze się na poszukiwania śniegu. Może będzie wolała spędzić je w swoim nowym mieszkaniu w nowojorskiej dzielnicy West Village? Znalazła czas na jego urządzenie, mimo że ostatnio biega z planu na plan - na przyszły rok zapowiadanych jest aż pięć filmów z jej udziałem!

Niedawno w amerykańskich gazetach ukazały się zdjęcia jej apartamentu, który ma ponad 220 m2. - Jestem otoczona przedmiotami, które mają dla mnie znaczenie. W ten sposób stworzyłam prawdziwy dom - powiedziała w wywiadzie. Dziennikarze, których zaprosiła do mieszkania, byli oszołomieni bogatym wystrojem wnętrza.

- Rzeczywiście, trochę się czuję, jakbym mieszkała w szkatułce na biżuterię - śmiała się Diaz. - Ale zamiłowanie do błyskotek to wina moich kubańskich korzeni! - tłumaczyła.

A co dzieje się w życiu zawodowym aktorki? Cameron tańczy i śpiewa na planie! W Nowym Jorku trwają zdjęcia do jej najnowszego filmu, ekranizacji broadwayowskiego musicalu z 1977 roku, zatytułowanego "Annie". Gwiazda gra panią Hannigan, okrutną dyrektorkę placówki dla sierot. 41-letnia Diaz, ku zachwytowi fotoreporterów, szalała w scenach tańca niczym nastolatka. Premiera produkcji zaplanowana jest na przyszłoroczne Boże Narodzenie.

Tymczasem, nim doczekamy się tego filmu, mamy okazję zobaczyć aktorkę w "Adwokacie", który jest teraz na ekranach naszych kin. Cameron gra w nim także niezbyt sympatyczną postać - bezwględną Malkinę, dziewczynę właściciela klubu nocnego, która w charakterze domowych pupili trzyma dwa... gepardy.

Wygląda na to, że gwieździe spodobały się role "złych kobiet", jednak chyba najlepiej czuje się w komediach. Takich, jakie obejrzymy w przyszłym roku. Będzie nie tylko zabawnie, ale też... gorąco! Bo jako bohaterka komedii "Sex-taśma" nakręci sceny łóżkowe ze swoim mężem. Problemy zaczną się, kiedy taśma wideo wpadnie w niepowołane ręce. Natomiast w "Innej kobiecie" zagra jedną z trzech pań, z którymi związany jest pewien mężczyzna. Żona i dwie kochanki stracą cierpliwość i postanowią wspólnie dać mu nauczkę...

Prywatnie zapracowana aktorka jest singielką. I dobrze jej z tym! Pytana, czy planuje zamążpójście i wychowywanie dzieci, odpowiada, że przecież świetnie się czuje w pojedynkę. - Nie mam nic przeciwko małżeństwu, ale nie jest to celem mojego życia - stwierdziła aktorka.

Nie martwi jej też upływ czasu. - Owszem, nie wyglądam teraz jak wtedy, kiedy miałam 20 lat. Wyglądam lepiej! - mówi. - Nie obchodzą mnie zmarszczki, no i jestem mądrzejsza. A kiedy przyjdzie odpowiedni czas, założę rodzinę.

Cameron Diaz, otoczona przyjaciółmi i bliskimi, jest zawsze promiennie uśmiechnięta. A co ją w życiu rozśmiesza? - Wszystko! Moim zdaniem w każdym zdarzeniu można znaleźć zabawną stronę, po to, żeby nie zwariować - wyznała. - W głębi duszy czuję się 14-letnim chłopakiem, który potrafi cieszyć się z każdej chwili życia!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

To i Owo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama