Reklama

Bruce Willis jest chory i kończy karierę. Diagnoza aktora była szokiem dla jego żony

Wieść o tym, że z powodu afazji, Bruce Willis rezygnuje z aktorstwa była przytłaczająca dla środowiska aktorskiego i fanów jego talentu. Diagnoza okazała się szokująca również dla jego najbliższych, szczególnie żony aktora, Emmy Heming Willis.

Wieść o tym, że z powodu afazji, Bruce Willis rezygnuje z aktorstwa była przytłaczająca dla środowiska aktorskiego i fanów jego talentu. Diagnoza okazała się szokująca również dla jego najbliższych, szczególnie żony aktora, Emmy Heming Willis.
Bruce Willis /VCG/VCG /Getty Images

Jak donosi osoba z otoczenia pary, małżonkowie zdawali sobie sprawę z tego, że ze względu na dzielącą ich różnicę wieku - 24 lata, zdrowie aktora prędzej czy później, może okazać się problemem, jednak nikt nie spodziewał się, że przykre wieści dopadną ich tak szybko.

Bruce Willis cierpi na afazję

Miłośnicy kina liczyli, że jeszcze nie raz zobaczą Bruce’a Willisa na ekranie. Niestety, wieści, które dotarły zza oceanu nie pozostawiły najmniejszych nawet złudzeń.

Afazja - utrata zdolności mówienia, a także czytania i pisania, powstała na skutek uszkodzenia mózgu - na dobre zakończyła jego aktywność zawodową.

Reklama

Jak zdradził w rozmowie z "The Sun" znajomy Willisa, przyczyną afazji, może być uraz głowy, którego aktor doznał w 2003 roku na planie filmu "Łzy Słońca". Podobnego zdania są najbliżsi gwiazdora, dla których diagnoza i świadomość własnej bezsilności była druzgocąca.

Wyszło na jaw, że kultowy John McClane z serii "Szklana pułapka" od dłuższego czasu miał poważne problemy z odgrywaniem ról. Nawet najprostszych.

Według "The Times", w ostatnich latach zdjęcia z udziałem Willisa trwały nie dłużej niż dwa dni, za co dostawał ok. 2 mln dolarów. Przy tym aktor, choć zobowiązywał się do ośmiu godzin pracy dziennie, często przebywał na planie nie dłużej niż cztery. Do tego musiał korzystać z podpowiedzi udzielanych mu przez słuchawkę.

Doprowadzał też do niebezpiecznych sytuacji na planie.

Emma Heming, żona Bruce'a Willisa, jest wstrząśnięta

Jak informuje w rozmowie z "People" osoba z otoczenia pary, 43-letnia Emma Heming Willis była wstrząśnięta, gdy dowiedziała się o postępującej chorobie męża.

"Ponieważ Bruce jest starszy od Emmy, wiedzieli, że jego zdrowie może pogorszyć się szybciej niż jej. Mimo to diagnoza była dla niej końcem świata. Trudno jest patrzeć na pogarszające się zdrowie i kondycję partnera. Tym bardziej że ich córki są jeszcze małe" - Evelyn ma 7 lat, Mabel, 10 lat. I to właśnie dla nich przede wszystkim Emma stara się trzymać nerwy na wodzy i nie poddawać się, opisuje informator.

Żona aktora nie ustaje w staraniach, aby w jakimkolwiek stopniu zahamować postęp choroby i jednocześnie dba o to, aby komfort życia jej męża pozostawał na możliwie dobrym poziomie.

"Emma cały czas współpracuje z najlepszymi specjalistami i lekarzami, którzy mogą mu pomóc. Bruce ma w domu asystenta, który dba o jego bezpieczeństwo, gdy jej nie ma w pobliżu" - dodaje osoba z bliskiego kręgu małżonków.

Para, która poznała się w 2007 roku, a w 2009 roku powiedziała sobie sakramentalne tak, jak najbardziej poważnie traktuje bowiem słowa małżeńskiej przysięgi o trwaniu przy sobie na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie.

Zobacz również:

Will Smith zrezygnował z członkostwa w Akademii Filmowej

Warren Beatty: Seksualna rewolucja i wpadka na Oscarach

Maria Kowalik: Aktorka, która została sprzątaczką

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bruce Willis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy