Reklama

Brosnan przełożył ślub

Pierce Brosnan rozważa obecnie przeniesienie miejsca swego ślubu z Keely Shaye-Smith z Irlandii do Malibu. Powodem jest wciąż nie najlepszy stan zdrowia syna aktora.

Pierce Brosnan rozważa obecnie przeniesienie miejsca swego ślubu z Keely Shaye-Smith z Irlandii do Malibu. Powodem jest wciąż nie najlepszy stan zdrowia syna aktora.

Po wypadku samochodowym w Malibu, w kwietniu tego roku, Sean - syn gwiazdy kilku ostatnich filmów o przygodach Jamesa Bonda - trafił do szpitala. Opuścił go 11 maja i spodziewano się, że dojdzie do pełni sił na ślub swojego ojca, planowany w Irlandii na najbliższą sobotę, 20 maja. Pojawiły się jednak komplikacje zdrowotne, które sprawiły, że Sean ponownie znalazł się w szpitalu, a jego ojciec opuścił plan swego ostatniego filmu "Tailor of Panama" i przesunął datę swego ślubu, by czuwać przy łóżku syna.

Brosnan, który we wtorek obchodził 47. urodziny, rozważa obecnie pomysł, by w tej sytuacji wziąć ślub na Malibu, gdzie ma dużą posiadłość.

Reklama

"Pierce i Keelly nie wezmą ślubu dopóki Sean nie wróci do pełni sił, a nikt nie wie, kiedy to nastąpi. Pierce nie jest pewny, czy ślub odbędzie się w Irlandii. Został przesunięty i może się zdarzyć, że pobiorą się w Malibu. Zobaczymy, jak szybko Sean będzie wracał do zdrowia. Swe urodziny Pierce spędził w szpitalu z Sean'em" - powiedziała Susanne Madore, rzeczniczka Brosnana.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: przełożony | zdrowie | ślub | Brosnan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy