Reklama

Brad Pitt jako płatny zabójca?

Po pełnej sukcesów karierze kaskaderskiej David Leitch zabrał się za kręcenie filmów i w krótkim czasie udało mu się zrewolucjonizować współczesne kino akcji. Twórca takich produkcji, jak "John Wick", "Atomic Blonde", "Deadpool 2" czy ostatnio "Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw" teraz wyreżyseruje nowy film zatytułowany "Bullet Train". Według najnowszych doniesień, jedną z głównych ról zagra w nim Brad Pitt.

Po pełnej sukcesów karierze kaskaderskiej David Leitch zabrał się za kręcenie filmów i w krótkim czasie udało mu się zrewolucjonizować współczesne kino akcji. Twórca takich produkcji, jak "John Wick", "Atomic Blonde", "Deadpool 2" czy ostatnio "Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw" teraz wyreżyseruje nowy film zatytułowany "Bullet Train". Według najnowszych doniesień, jedną z głównych ról zagra w nim Brad Pitt.
Brad Pitt czeka na kolejne aktorskie wyzwania /Amy Sussman /Getty Images

Scenariusz nowego filmu Leitcha będzie oparty na motywach czekającej na premierę w USA książki "Maria Beetle", której autorem jest japoński pisarz Kotaro Isaka. "Bullet Train" opowie historię pięciu płatnych zabójców, którzy wsiadają do pociągu pędzącego z Tokio do Morioki. Każdy z nich ma do wykonania inne zadanie, ale szybko odkrywają, że ich misje mają wspólny mianownik. Wtedy rozpoczyna się walka o przetrwanie i dotarcie żywym na końcową stację. Scenariusz do filmu napisał Zak Olkewicz.

Brad Pitt przyjął rolę w filmie Leitcha, korzystając z okazji, jaka nadarzyła się za sprawą przesunięcia na przyszły rok terminu zdjęć do najnowszego filmu Damiena Chazelle'a zatytułowanego "Babylon". Ma w nim zagrać u boku Emmy Stone i Tobeya Maguire'a. Szczegóły jego fabuły pozostają tajemnicą. Wiadomo jedynie, że akcja "Babylonu" ma rozgrywać się w Hollywood w okresie przejściowym pomiędzy kinem niemym i dźwiękowym. Podobnie jak w przypadku "Pewnego razu... w Hollywood", także i w "Babylonie" obok postaci fikcyjnych, pojawią się prawdziwi bohaterowie tamtej ery kina.

Reklama

Ze względu na charakter fabuły filmu "Bullet Train", jego twórcom będzie o wiele prościej rozpocząć zdjęcia. Rozgrywający się niemal w całości w pociągu film akcji, to idealna produkcja do zrealizowania na zamkniętym planie. Wobec większych możliwości zastosowania się do procedur bezpieczeństwa związanych z pandemią COVID-19, rozpoczęcie zdjęć do "Bullet Train" spodziewane jest już wczesną jesienią.

"Bullet Train" będzie kolejną wspólną produkcją Leitcha i Pitta. Panowie pracowali razem na planie takich filmów, jak m.in. "Fight Club", "Pan i pani Smith" czy "Ocean’s Eleven: Ryzykowna gra". Leitch był w nich dublerem Pitta w scenach kaskaderskich.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Brad Pitt | David Leitch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy