Reklama

​Bracia Dardenne o filmie "Young Ahmed"

Chcieliśmy opowiedzieć o fanatyzmie religijnym, ludziach, którzy się radykalizują. Wiele słyszymy o takich przypadkach, ale rzadko zastanawiamy się co tak naprawdę nimi kieruje - mówili we wtorek bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne, których film zaprezentowano w konkursie głównym 72. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes.

Chcieliśmy opowiedzieć o fanatyzmie religijnym, ludziach, którzy się radykalizują. Wiele słyszymy o takich przypadkach, ale rzadko zastanawiamy się co tak naprawdę nimi kieruje - mówili we wtorek bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne, których film zaprezentowano w konkursie głównym 72. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes.
Jean-Pierre i Luc Dardenne /Daniele Venturelli /Getty Images

"Young Ahmed" ("Młody Ahmed") to opowieść o trzynastolatku (w tej roli Idir Ben Addi), który mieszka ze swoją matką i siostrą w belgijskim miasteczku. Pewnego dnia chłopiec poznaje imama Youssouf (Othmane Moumen) i pod jego wpływem przyjmuje ekstremistyczną interpretację islamu. 

Do niedawna zainteresowany wyłącznie niewinnymi rozrywkami, nastolatek staje się coraz bardziej nieznośny dla otoczenia. Krytykuje swoją matkę (Claire Bodson) za sięgnięcie po alkohol i siostrę za to, że nosi wyzywające ubrania. W szkole odmawia podania dłoni opiekuńczej nauczycielce Ines (Myriem Akheddiou), twierdząc że "kobiety są nieczyste". Pewnego dnia imam zachęca Ahmeda do brutalnego ataku na Ines.

Reklama

"To najbardziej pesymistyczny film w dorobku braci Dardenne" - zwracają uwagę recenzenci po premierze filmu belgijskich twórców. Dwukrotni zdobywcy Złotej Palmy tym razem powrócili do Cannes z opowieścią o ekstremizmie religijnym, która zbiera zróżnicowane oceny. Choć publiczność Grand Theatre Lumiere uhonorowała obraz owacją na stojąco, krytycy nie do końca podzielają jej entuzjazm. 

"'Young Ahmed' nie wydaje się niczym więcej niż bolesnym wzruszeniem ramion. Jest elegancki, ale chełpi się empatią - bardziej powierzchowną niż szczerą. W odbiorze filmu nie pomaga to, że Idir Ben Addi nie jest najbardziej charyzmatycznym młodym aktorem, z którym Dardenne’owie współpracowali. Być może jednak został przez nich tak pokierowany, by przez cały czas zachowywać kamienną twarz. Podobnie trudno jest rozszyfrować, jaki był zamysł braci Dardenne" - ocenia Leslie Felperin ("The Hollywood Reporter").

W obronie belgijskich twórców stanął m.in. Eric Kohn ("IndieWire"). "Choć 'Young Ahmed' nie jest największym osiągnięciem braci Dardenne, spojrzenie na trzynastolatka o morderczych przekonaniach dostarcza wielu refleksji" - stwierdził. "Skłaniający do myślenia, może być uznany jako powrót do formy braci Dardenne po rozczarowującej 'Nieznajomej dziewczynie'" - napisał Allan Hunter. Podobnego zdania jest Peter Bradshaw ("The Guardian"), który podkreślił, że "Young Ahmed" jest filmem "angażującym, mocnym, z silną rolą główną".

O motywach, jakie skłoniły ich do stworzeniu filmu, bracia Dardenne mówili podczas wtorkowej konferencji prasowej. "Chcieliśmy ukazać młodego fanatyka, ale z dozą niewinności" - tłumaczył Luc Dardenne. Jak dodał, fanatyzm religijny nie jest obecny wyłącznie w islamie, ale także w religii żydowskiej i chrześcijańskiej.

"Film opowiada o islamie, co ma związek z atakiem terrorystycznym z 2001 r. Chcieliśmy opowiedzieć o fanatyzmie religijnym, terroryzmie, ludziach, którzy radykalizują się. Wiele słyszymy o takich przypadkach, ale rzadko zastanawiamy się nad tym, co tak naprawdę nimi kieruje. Innymi słowy, religia jest czymś nienamacalnym. To nie szklanka, która ma postać fizyczną. Trudno sobie wyobrazić, że może oddziaływać tak silnie na człowieka, by był gotowy zabić kogoś, kto myśli inaczej. Dlatego zdecydowaliśmy się pominąć tło społeczno-ekonomiczne i skupiliśmy się na Ahmedzie. Pokazujemy, jak się radykalizuje, jak zaczyna mu przeszkadzać, że jego matka nie jest abstynentką i nosi zwyczajne ubrania" - powiedział Luc Dardenne.

Jean-Pierre Dardenne, dopytany o powody radykalizacji Ahmeda, podkreślił, że "tak naprawdę ich nie znamy". "Jedyne co mogę powiedzieć, to że Ahmed wchodzi w wiek dorastania. To czas, kiedy rodzina przestaje mieć na niego wpływ. Spotyka na swojej drodze niewłaściwych ludzi w nieodpowiednim czasie. Jest nastolatkiem, a w tym wieku łatwo przyjmuje się różne ideologie" - zwrócił uwagę twórca.

Jean-Pierre Dardenne (ur. 1951 r. w Liege) i Luc Dardenne (ur. 1954 r. w Liege) - są reżyserami, scenarzystami i producentami, którzy od końca lat 70. razem tworzą filmy. W 1975 r, założyli firmę producencką Derives, w której wyprodukowali filmy dokumentalne, a w 1994 r. - firmę Les Films du Fleuve. Pierwsze nagrody, m.in. od Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles i Amerykańskiego Stowarzyszenia Krytyków Filmowych, zdobyli w latach 90. za film "Obietnica".

Dardenne’owie są dwukrotnymi laureatami Złotej Palmy. Po raz pierwszy otrzymali ją w 1999 r. za film "Rosetta". Kolejną statuetkę przyniosło im w 2005 r. "Dziecko". W Cannes uhonorowano ich także Grand Prix Festiwalu za film "Chłopiec na rowerze" (2011 r.). Za ten sam obraz otrzymali również Europejską Nagrodę Filmową w kategorii najlepszy europejski scenarzysta roku.

"Young Ahmed" jest jednym z 21 filmów, które biorą udział w tegorocznym konkursie głównym festiwalu w Cannes. O Złotą Palmę ubiegają się także m.in. najnowsze dzieła Mati Diop, Celine Sciammy, Jessiki Hausner, Pedro Almodovara, Jima Jarmuscha, Quentina Tarantino i Kena Loacha. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w sobotę 25 maja podczas uroczystej gali w Grand Theatre Lumiere.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Luc Dardenne | Jean-Pierre Dardenne | Cannes 2019
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy