Reklama

Borys Szyc odpowiada na materiał "Wiadomości"

Borys Szyc opublikował w mediach społecznościowych poruszający wpis, odsłaniający kulisy jego walki z nałogiem alkoholowym. To efekt wymierzonego m.in. w niego materiału, który pojawił się wyemitowanych 16 lutego w "Wiadomościach". "Jesteście Państwo chorzy i to smutne" - napisał aktor i zaapelował do kolegów po fachu, pojawiających się w produkcjach Telewizji Polskiej.

Borys Szyc opublikował w mediach społecznościowych poruszający wpis, odsłaniający kulisy jego walki z nałogiem alkoholowym. To efekt wymierzonego m.in. w niego materiału, który pojawił się wyemitowanych 16 lutego w "Wiadomościach". "Jesteście Państwo chorzy i to smutne" - napisał aktor i zaapelował do kolegów po fachu, pojawiających się w produkcjach Telewizji Polskiej.
W ostatnim czasie Borys Szyc skomentował też gest posłanki Lichockiej /VIPHOTO /East News

W niedzielnym wydaniu "Wiadomości" TVP został wyemitowany materiał autorstwa Macieja Sawickiego, w którym reporter w niezwykle ostry sposób atakował Kingę Rusin za jej relację z pooscarowej imprezy, na której sfotografowała się m.in. z Adele.

Przypomnijmy, że opublikowane na Instagramie zdjęcie rozpętało prawdziwą medialną burzę. Dziennikarka za sprawą relacji z imprezy u Beyonce i Jaya-Z zyskała sławę za granicą, stała się bohaterką wielu memów, sprawę skomentowały również rodzime gwiazdy.

Gdy temat już przycichł, w "Wiadomościach" pojawił się wspomniany skandaliczny reportaż wymierzony w Rusin. Jej relacja została w nim m.in. przeczytana przez lektora piskliwym głosem, co miało na celu wyśmianie i poniżenie dziennikarki.

Reklama

W materiale przypomniany został również konflikt pomiędzy Rusin a mistrzynią świata w windsurfingu Zofią Klepacką. Jego podłożem były słowa tej ostatniej o obronie tradycyjnej Polski i sprzeciwie wobec środowisk LGBT. "Podziwiam za wyniki sportowe, ale wstyd mi, że osoba, która reprezentuje nasz kraj kojarzy się na świecie z pogardą i nienawiścią dla osób, którzy myślą i czują inaczej niż ona" - odpowiedziała Rusin, a jej słowa poparło wiele innych osób, w tym Borys Szyc, który zwrócił uwagę, że za homofobiczne poglądy, Klepacka powinna oddać medale.

W efekcie Szyc również został w materiale "Wiadomości" zaatakowany. "Mistrzynię atakowała nie tylko Kinga Rusin, ale także aktor Borys Szyc, znany ze słabości do alkoholu i wstydu, jaki przynosi Polsce za granicą" - czytał lektor, a zaprezentowane zdjęcia prezentowały zamroczonego Szyca i wideo, gdy jadąc w limuzynie, wypluwa gumę.

W poniedziałek Rusin opublikowała obszerny wpis na Instagramie, w którym wytknęła TVP kłamstwo i propagandę.  "Do TVP, po wczorajszym materiale o mnie w Wiadomościach: wy żałosne, kłamliwe kreatury! 2 miliardy zamiast na onkologię na taką bzdurną, tępą propagandę!? I to w takim dennym wykonaniu! Jak zwykle, same kłamstwa, manipulacje i szczucie!" - napisała oburzona Rusin na Instagramie.

Do napastliwego materiału odniósł się we wtorek sam Szyc, który w poruszającym wpisie na Facebooku opisał swoją walkę z chorobą alkoholową.

"10 sierpnia 2014 roku podjąłem decyzję, żeby nie pić. Leżałem na kanapie bez sił, po wielodniowym piciu, po wielu latach picia, pozbawiony już sił i bliski śmierci.
Na dworze był piękny, ciepły dzień, a ja ryczałem z bezsilności" - tak rozpoczyna się wpis Szyca.

"Kilka lat wcześniej przeżyłem atak padaczki. Później kolejny i kolejny. Zmierzałem w czarną dziurę, w którą zazwyczaj wkłada się trumnę. Mówię Wam, tam jest strasznie. Tam jest naprawdę źle. Tam jest ciemno, zimno i tak samotnie, że trudno to opisać słowami. Alkohol jest silniejszy ode mnie. Muszę przestać z nim walczyć, bo i tak nie mam szans. Muszę się ratować. Chcę żyć. Błagam, pomóżcie mi. Ja już nie chcę... Miałem w głowie tylko te słowa" - kontynuuje aktor.

"Alkoholicy to mistrzowie kłamstwa i manipulacji. Wymyślają niestworzone historie, żeby tylko móc pić dalej. Wykorzystują swych bliskich, wykorzystują wszystkich, którzy im ufają, żeby tkwić dalej w nałogu i nie zrobić tego jednego ruchu. Nie podjąć wreszcie TEJ decyzji. STOP" - opowiada.

"Moja terapia trwała 8 miesięcy. Jak 8 lat podstawówki. Gdzie od nowa uczysz się żyć, rozumieć, co czujesz. Stajesz wreszcie oko w oko z kimś, od kogo tak długo uciekałeś. Kogo nie umiałeś pokochać. Ze sobą. To ulga nie do opisania. To jak złapanie powietrza, kiedy już prawie się utopiłeś. To jak odzyskanie wzroku, słuchu i węchu. Trzeźwienie to ciężka praca, ale najpiękniejszy prezent, jaki możesz dać sobie i swoim bliskim" - przekonuje gwiazdor.

"Moja praca trwa już szósty rok. 10.08.2020 roku minie równo 6 lat, odkąd nie piję. Mój synek będzie miał prawie 4 miesiące i nigdy nie zobaczy taty pijanego. Moja córka będzie miała 15,5 roku i nigdy nie zobaczy taty pijanego. Będę z moją żoną świętował 6 lat mojej trzeźwości, a pół roku później obejdziemy naszą pierwszą rocznicę ślubu. Nigdy nie zobaczy mnie już pijanego" - zapewnia.

"Drogi Panie Sawicki z TVP! Drogie "wiadomości"...! Kłamstwo i manipulacje to oznaka chorego organizmu. Chory nie widzi, że jest chory. Ale po to ma innych wokół, żeby mu to uświadomili. Jesteście Państwo chorzy i to smutne. Ale to można leczyć. Trzeba tylko mieć odwagę dokonać zmiany. Moja choroba to dziś moja wielka siła.
Czekam, aż walniecie w swoje DNO. Tam zaczyna się nowe" - kończy Szyc.

Po czym dodaje jeszcze apel do innych polskich aktorów. "Koleżanki i koledzy grający w TVP! Chyba już nie da rady dalej udawać, że gracie i reżyserujecie nie w tym samym miejscu, w którym lecą "Wiadomości"... Jeśli podejmujecie taką decyzję, rozumiem. Ale niech dzieje się to świadomie. Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji. Dajecie swoją twarz tym ludziom" - podsumowuje artysta.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Borys Szyc | Wiadomości TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy