Reklama

"Bohater" Asghara Farhadiego plagiatem? Jest wyrok sądu

Sąd w Teheranie orzekł, że najnowszy film dwukrotnego laureata Oscara Asghara Farhadiego "Bohater" jest plagiatem dokumentu "All Winners, All Losers" ("Wszyscy zwyciężają, wszyscy przegrywają") autorstwa byłej studentki reżysera - Azadeh Masihzadeh.

Sąd w Teheranie orzekł, że najnowszy film dwukrotnego laureata Oscara Asghara Farhadiego "Bohater" jest plagiatem dokumentu "All Winners, All Losers" ("Wszyscy zwyciężają, wszyscy przegrywają") autorstwa byłej studentki reżysera - Azadeh Masihzadeh.
Asghar Farhadi z Grand Prix festiwaluw Cannes za reżyserię filmu "Bohater" /Stephane Cardinale - Corbis /Getty Images

"Bohater" prezentowany był w ubiegłym roku Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie zdobył nagrodę Grand Prix. Produkcja została też zgłoszona przez Iran do Oscarów, ale ostatecznie nie zdobyła nominacji. 

Bohaterem filmu jest Rahim, który wychodzi na przepustkę z więzienia, gdzie trafił z powodu długów. Mężczyzna przypadkiem znajduje torbę z pieniędzmi. Ale kiedy się orientuje, że kwota jest mniejsza niż się spodziewał, decyduje się na zwrot tych pieniędzy z nadzieją na to, że dzięki temu zostanie zrehabilitowany w oczach opinii publicznej.

Reklama

Asghar Farhadi ukradł studentce pomysł na film

O to, że Asghar Farhadi ukradł pomysł na ten film, oskarżyła go jego była studentka była studentka Azadeh Masihzadeh. Kobieta twierdzi, że uznany reżyser przywłaszczył sobie tę historię z jej dokumentu zatytułowanego "All Winners, All Losers" ("Wszyscy zwyciężają, wszyscy przegrywają"). Razem z nią Farhadiego oskarżył też mężczyzna, który był pierwowzorem postaci Rahima.  

Masihzadeh miała podzielić się swoim pomysłem na film "All Winners" podczas zajęć z filmu dokumentalnego w 2014 roku w Teheranie. Jedna z obecnych wtedy na zajęciach koleżanek reżyserki twierdzi, że Farhadi - podobnie jak wszyscy inni uczniowie - był zaszokowany tym, jak świetny jest to pomysł. Film "All Winners, All Losers" w końcu powstał i miał premierę na jednym z festiwali w 2018 roku. Według Masihzadeh, rok później Farhadi miał wezwać ją do siebie i poprosić o to, by podpisała pismo, w którym potwierdza, że pomysł na film wymyślił on. Zgodziła się na to, czując presję ze strony "wielkiego mistrza irańskiego kina". Nie otrzymała za to żadnej gratyfikacji finansowej.

Co grozi Asgharowi Farhadiemu?

Sąd w Teheranie uznał Farhadiego winnego naruszenia praw autorskich filmu "All Winners, All Losers", dopatrując się w "Bohaterze" plagiatu kluczowych elementów fabularnych dzieła Masihzadeh.

Farhadi przyznał wcześniej, że historia, którą opowiedział w "Bohaterze", oparta jest na prawdziwej opowieści, będącej podstawą dokumentu "All Winners, All Losers"; nie zdecydował się jednak uznać Masihzadeh za współautorkę swego filmu, twierdząc, że rozwijał swoją historię niezależnie od swej byłej studentki.

Irański reżyser wniósł też pozew przeciwko oskarżającym go, zarzucając im próbę zniesławienia. Tu sąd także orzekł na korzyść Masihzadeh.

O tym, jaką karę poniesie Farhadi, dowiemy się z kolejnej rozprawy. Niewykluczone, że będzie musiał zwrócić Masihzadeh cały zysk uzyskany przez film w kinach i na streamingu. Możliwe, że będzie też musiał odsiedzieć wyrok.

Zobacz również:

Will Smith zrezygnował z członkostwa w Akademii Filmowej

Warren Beatty: Seksualna rewolucja i wpadka na Oscarach

Maria Kowalik: Aktorka, która została sprzątaczką

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Asghar Farhadi | Bohater (2022)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy