Reklama

Boaz i Noa, Jules i Jim

Tylko dwa filmy wchodzą na ekrany polskich kin w ostatni weekend przed świętami. Wciąż granych jest w nich jednak wiele produkcji, które w ciągu tych kilku dni przerwy od pracy warto zobaczyć.

Izraelski dramat "Listy od nieznajomego" Yariva Mozera powstał na podstawie książki "The Garden of Dead Trees", której autorem jest Yossi Avni-Levy. "Drogi Boazie, nie pytaj, kim jestem ani skąd cię znam. Często o tobie myślę. Czuję się trochę zakłopotany, siedząc przy moim biurku i pisząc do ciebie ten list, ale nie mam odwagi na nic więcej". Tel Awiw, rok 1989. Student lingwistyki Boaz (Yoav Eruveni) żyje w szczęśliwym związku ze swoją dziewczyną Noą (Moran Rosenblatt). Jego spokój zakłócają jednak anonimowe listy miłosne od tajemniczego mężczyzny. Z ich powodu do Boaza powracają wspomnienia, które wcześniej próbował w sobie stłumić. W ich wyniku tożsamość seksualna głównego bohatera zostaje zachwiana, wpływając jednocześnie na jego związek z Noą.

Reklama


Wyreżyserowany przez François Truffaut w1962 roku "Jules i Jim" to błyskotliwa adaptacja autobiograficznej, debiutanckiej książki Henri-Pierre'a Roche'a, reportera i podróżnika, którą niedługo po premierze zaliczono do klasyki kina francuskiego. Nieśmiały pisarz, Jules (Oskar Werner), Austriak z pochodzenia, dzieli miłość do literatury, sztuki i kobiet z Francuzem, Jimem (Henri Serre). Mężczyźni żyją na modłę bohemy. Czas zajmują im podróże. W czasie jednej z wypraw poznają żywiołową Catherine (Jeanne Moreau), w której obaj się zakochują. W przededniu wybuchu I wojny światowej Jules i Catherine decydują się wyjechać do Austrii i tam pobrać. Obaj mężczyźni wstępują do wojska, służąc we wrogich sobie armiach. Po zakończeniu konfliktu Catherine i Jules zapraszają Jima do swojego domu. Kiedy mężczyzna przybywa na miejsce, odkrywa, że ich małżeństwo nie układa się najlepiej. Jules zwierza się przyjacielowi, że żona wielokrotnie od niego odchodziła, ma też na koncie liczne romanse. Ponowne spotkanie Catherine i Jima obudzi łączące ich niegdyś, ale nigdy niezrealizowane uczucie. Konsekwencją tego będzie konieczność dokonania wyboru pomiędzy lojalnością względem przyjaciela a miłością.


W polskich kinach wciąż grane są takie film, jak:

"Obce ciało" (recenzja) to międzynarodowa koprodukcja w reżyserii Krzysztofa Zanussiego w gwiazdorskiej obsadzie. Angelo (Riccardo Leonelli) i Kasia (Agata Buzek) poznają się we Włoszech i zakochują w sobie od pierwszego wejrzenia. Ich związek zostaje jednak gwałtownie przerwany decyzją dziewczyny o wstąpieniu do klasztoru i jej wyjazdem do Polski. Angelo rusza za ukochaną, aby nakłonić ją do zmiany zdania. Zatrudnia się w międzynarodowej korporacji, a jego zwierzchnikiem zostaje bezwzględna i cyniczna szefowa - Kris (Agnieszka Grochowska). Wspierana przez gotową na wszystko asystentkę Mirę (Weronika Rosati), kobieta będzie próbowała zmusić podwładnego do złamania wszystkich zasad, którym zawsze był wierny.


Grany przez Billa Murraya tytułowy bohater komedii "Mów mi Vincent" (recenzja) to zgryźliwy mizantrop, któremu dni upływają na wyścigach konnych, w ulubionym barze i w towarzystwie zaprzyjaźnionej "nocnej damy" (Naomi Watts). Pewnego dnia do domu obok wprowadza się Maggie (Melissa McCarthy) z synem Oliverem. Powitanie nowych sąsiadów odbywa się bez ciepłych słów i nie zapowiada początku pięknej przyjaźni. Jednak wiecznie spłukany Vin dostrzega szansę na podratowanie swego opłakanego budżetu. Zostaje może nie najtańszą, ale na pewno najbardziej ekscentryczną niańką w mieście.


Grany przez Keanu Reevesa główny bohater wyreżyserowanego przez Davida Leitcha i Chada Stahelskiego thrillera "John Wick", był najlepszym płatnym zabójcą w Stanach. Dla ukochanej żony wycofał się jednak z "biznesu". Po jej śmierci nie dane mu będzie w spokoju przeżyć żałoby. Gdy syn rosyjskiego mafiosa odbierze mu ostatnią pamiątkę po ukochanej, zemsta będzie tylko kwestią czasu. Przestępczy świat na wieść o tym, że John Wick wrócił do gry, zamiera w przerażeniu, a rosyjski mafioso wydaje na niego wyrok śmierci. Już wkrótce miasto stanie w płomieniach...


W komedii "Szefowie wrogowie 2" (recenzja), sequelu bijącego rekordy popularności filmu z 2011 roku, powracają ulubieńcy publiczności: Jason Bateman, Charlie Day i Jason Sudeikis. Mając po uszy pracy pod dyktando szefów, grani przez nich: Nick, Dale i Kurt postanawiają tym razem przejąć ster i założyć własny biznes. Wkrótce jednak ich plany krzyżuje przebiegły inwestor. Oszukani, zdesperowani i bez możliwości dochodzenia swoich praw, trzej niedoszli przedsiębiorcy opracowują plan porwania dorosłego syna inwestora w celu odzyskania kontroli nad firmą. Doborowe trio wspierają w filmie Seana Andersa: Jennifer Aniston, Jamie Fox, Chris Pine i Christoph Waltz.


"Wielka Szóstka" (recenzja) - najnowsza komedia twórców "Krainy lodu", inspirowana komiksem Marvela o tym samym tytule - to pełna humoru opowieść o niezwykłej przyjaźni pomiędzy młodym geniuszem Hiro a jego robotem o wielkiej posturze i wielkim sercu, Baymaxem. Wypadek podczas pokazów robotyki staje się początkiem serii wydarzeń zagrażających bezpieczeństwu całego miasta San Fransokyo. Pragnąc odkryć źródło zagrożenia i starając się zapobiec zbliżającej się katastrofie, Hiro wraz z przyjaciółmi - nieustraszoną ryzykantką, neurotycznym miłośnikiem porządku, genialną chemiczką, zwariowanym fanem komiksów oraz nieco nadopiekuńczym Baymaxem - tworzy Wielką Szóstkę bohaterów. Czy nowoczesne technologie i przyjaźń wystarczą, by pokonać tajemniczego przeciwnika?


W trzeciej już odsłonie "Igrzysk śmierci", o podtytule "Kosogłos. Część 1" (recenzja), główna bohaterka serii - Katniss Everdeen (Jennifer Lawrence) - trafia do Dystryktu 13., po tym, jak udało jej się raz na zawsze położyć kres Głodowym Igrzyskom. Wbrew kłamliwej propagandzie, rebelianci przetrwali zemstę Kapitolu. Pod przewodnictwem Prezydent Almy Coin (Julianne Moore) przygotowują się do rozprawy z dyktatorską władzą. Katniss, mimo początkowych wahań, zgadza się wziąć udział w walce. Czy odnajdzie się w roli przywódczyni? Czy stanie się Kosogłosem, symbolem nadziei i oporu przeciw tyranii Prezydenta Snowa (Donald Sutherland)?


Nowy film Jana Jakuba Kolskiego "Serce, Serduszko" (recenzja), to opowieść o wolności, przyjaźni i wierze w marzenia. Maszeńka marzy o karierze primabaleriny. Pewnego dnia ucieka z domu dziecka, a w ślad za nią rusza Kordula, jej ekscentryczna opiekunka i miłośniczka tatuaży. Razem przemierzają całą Polskę od Bieszczad aż do Gdańska, by zdążyć na egzamin do szkoły baletowej. Ścigane listem gończym przez policję, napotykają na swojej drodze mnóstwo dziwnych postaci, które pomagają dziewczynce spełnić marzenia. Maszeńki szuka też jej ojciec, który musi na nowo odnaleźć drogę do serca córki i odmienić swoje życie.


Thriller Dana Gilroya "Wolny strzelec" (recenzja) prezentuje portret człowieka, który dla sukcesu nie cofnie się nawet przed zbrodnią. Przyprawiający o gęsią skórkę Jake Gyllenhaal w życiowej kreacji Louisa Blooma - tytułowego wolnego strzelca, którego stać na absolutnie wszystko, żeby wspiąć się po szczeblach kariery kronikarza najniebezpieczniejszych dzielnic Los Angeles. Zobacz, jak spełnia się "amerykański sen" w czasach, gdy sumienie jest wadą, a droga do zwycięstwa nierzadko wiedzie po trupach.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy