Reklama

"Blue Highway": Nietypowe kino drogi

"Blue Highway" - nietypowa opowieść o przyjaźni i miłości - to kino drogi, które zauroczy widzów swoim wyjątkowym klimatem i autentycznością obserwowanych relacji.

Reżyser Kyle Smith mówi o filmie: "Jest to próba pokazania prawdziwej dynamiki przyjaźni i związku, mającej miejsce na ograniczonej przestrzeni, jaką jest samochód. W samochodzie zazwyczaj rozmawiam o błahostkach, opowiadam jakieś historie albo słucham muzyki. Czasami zdarza mi się otworzyć i mówię o swoich uczuciach. Wszystko to po to, aby zabić monotonię jazdy. Chciałem nakręcić film, który uchwyciłby to wszystko".

W głównych rolach zobaczymy wschodzącą gwiazdę kina amerykańskiego Kerry Bishé oraz Dillona Portera. Kerry Bishé, najbardziej znana ze swoich ról w "Operacji Argo" Bena Afflecka, "Czerwonym stanie" Kevina Smitha, ostatnich filmach Eda Burnsa i nowym serialu telewizji AMC "Halt and Catch Fire", zagrała wcześniej w "Turkey Bowl" i chętnie zgodziła się wziąć udział w kolejnym filmie Smitha.

Reklama

"Dla Kyle'a już sam proces kręcenia filmu musi być jak film. Na większości planów filmowych jest nudno, ale nie u Kyle'a" - wyznaje Bishé. Rzeczywiście, "Turkey Bowl" kręcono w tej samej kolejności, w której sceny pojawiają się w filmie, przez 2 upalne tygodnie sierpnia, a "Blue Highway" - też chronologicznie, pokonując zygzakiem 6000 mil rozległego Południa Stanów.

Film Smitha jest jak spotkanie z dobrym kumplem. Nie ma tu miejsca na popisy czy próbę przypodobania się widzowi. Autor wciąga nas w intymne, ale jednocześnie bardzo zwykłe, codzienne relacje, zachwyca szczerością. Produkcja powstała dzięki zaangażowaniu i wspólnej pracy kilkorga bliskich znajomych. Smith napisał scenariusz z myślą o Bishé i Porterze. W lipcu 2012 r. udał się w miesięczną podróż w poszukiwaniu lokalizacji i aktorów. W Dallas dołączył do niego Porter, a gdy dotarli do Wilmington w Północnej Karolinie - reszta ekipy: Bishé, a także operator Jeff Powers i realizator dźwięku Ben Templin, z którymi Kyle pracował wcześniej nad "Turkey Bowl".

Siostra Kyle'a - Holly, producentka filmu, przyleciała prosto z planu "Knight of Cups" Terrence'a Malicka. Od sympatycznego sprzedawcy Kyle kupił samochód Chevy Silverado z 1987 r. i następnego dnia rozpoczęły się zdjęcia.

Produkcja filmu napotkała na typowe problemy wyprawy samochodowej. W Asheville Silverado miał problem z silnikiem, w Lebanon w Tennessee spod maski zaczął wydobywać się dym, a pod Nashville silnik się właściwie spalił. Były prawdziwie inspirujące momenty, np. gdy natrafili na wielką rakietę w Alabamie, albo noc w Algiers w Luizjanie, kiedy tak dobrze się bawili popijając drinki, że postanowili chwycić za kamerę i nagrać trochę materiału.

Każdy dzień to osobna historia. Ekipa spędzała cały dzień razem w dwóch autach (gdy padła ciężarówka, do końca drogi musieli liczyć na wypożyczalnie), nocą w dwóch pokojach hotelowych i przy jednym stole podczas posiłków. To było ekstremalne kręcenie filmu, z 16-godzinnymi dniami pracy i podróży, ale proces ten tylko zacieśnił intymność i bliskość tej historii.

Podobnie jak w "Turkey Bowl", bohaterowie "Blue Highway" inspirowani byli charakterem aktorów, którzy ich grali, jednak Kerry Bishé jest inna od filmowej Kerry, Dillon też różni się od "Dillona".

"Kręcąc film w taki sposób - tak szybko i w obawie, że zaraz przerwie nam deszcz, straż miejska, albo coś innego, ważne jest, aby znać aktorów i ufać im" - mówi Smith. "Aktorzy sporo improwizują. Jeśli coś nie brzmi dobrze - ich lub moim zdaniem - po prostu to zmieniamy".

"Ponad połowa filmu toczy się w Fordzie Explorerze z 1999 roku, który spala niewiarygodne ilości benzyny; kręcenie w SUVie było drogą przez piekło. W większości scen nagrywanych w samochodzie Kerry i Dillon prowadzą go. Często mają niezapięte pasy, bo z pasami nie dałoby się odpowiednio ustawić mikrofonów" - opowiadał Smith. "Żeby uzyskać dobry dźwięk, musieliśmy wyłączyć klimatyzację i zamknąć okna. To było nie do zniesienia w 40-stopniowym upale. Samochód miał fatalne zawieszenie i podskakiwał za każdym razem, gdy najechaliśmy na dziurę".

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Blue Highway
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy