Reklama

"Bitwa Warszawska 1920": Trzy plakaty

30 września na ekrany kin wejdzie najnowszy film Jerzego Hoffmana - "1920 Bitwa Warszawska". Dystrybutor obrazu - Forum Film - zaprezentował trzy plakaty reklamujące oczekiwaną produkcję

To pierwszy w Polsce i jeden z pierwszych w Europie aktorskich filmów zrealizowanych w technice 3D, a przy tym pełen dynamicznej batalistyki, imponujący fresk historyczny o jednej z osiemnastu najważniejszych bitew w dziejach świata.

Nie wszyscy dziś zdają sobie sprawę z tego, że była to jedyna od XVII wieku zwycięska bitwa stoczona samodzielnie przez Polaków (13-25 sierpnia 1920 roku), która zadecydowała o losach wojny. Jerzy Hoffman, wybitny specjalista od wielkich widowisk filmowych, nominowany do Oscara za ekranizację "Potopu", był właściwą osobą, by zająć się tym tematem.

Reklama

- Chcemy przypomnieć Polakom, jak w 1920 roku, w bitwie pod Warszawą, zostały rozwiane wszelkie plany biura politycznego na Kremlu, na czele z Włodzimierzem Leninem, który przez Polskę chciał przerzucić rewolucję do Niemiec, a z Niemiec na zachód i zrealizować marzenie o rewolucji światowej. Tak się nie stało - mówił w jednym z wywiadów.

Technika 3D pozwoliła zaś na to, by opowieść filmowa zyskała całkiem nowy wymiar. Tak ujął to autor zdjęć Sławomir Idziak: - Kino 3D daje nam cały repertuar nowych chwytów, dzięki którym doznanie emocjonalne widza w kinie jest dużo pełniejsze.

"1920 Bitwa Warszawska" to jednak nie tylko wysokobudżetowa produkcja, z rozmachem ukazująca krwawe zmagania wojenne. To również rozgrywająca się na tle historycznej zawieruchy wzruszająca historia miłosna, w gwiazdorskiej obsadzie!

Bohaterem filmu, którego akcja rozgrywa się w Warszawie w 1920 roku, jest Jan (Borys Szyc), lewicujący poeta i kawalerzysta, po otrzymaniu rozkazu wyjazdu na front, oświadcza się swojej narzeczonej Oli (Natasza Urbańska), aktorce warszawskiego teatru rewiowego. Ślubu w kościele św. Anny udziela młodym ksiądz Ignacy Skorupka (Łukasz Garlicki). Podczas walk Jan zostaje posądzony o bolszewicką agitację i skazany na karę śmierci. Tymczasem Olę nachodzi w teatrze natrętny wielbiciel, żandarm o nazwisku Kostrzewa (Jerzy Bończak). Wkrótce Ola wstępuje do Ochotniczej Legii Kobiet jako sanitariuszka i przygotowuje się do obrony Warszawy.

Dla Nataszy Urbańskiej, która jest czołową aktorką Teatru Studio Buffo w Warszawie, rola w filmie Hoffmana, to fabularny debiut.

- Bardzo się bałam, ale okazało się, że pracowali przy tym filmie fantastyczni i profesjonalni ludzie. Jerzy Hoffman mnie bardzo wspierał, a Sławomir Idziak jest cudownym artystą - powiedziała Natasza Urbańska i zdradziła, że praca z reżyserem była dla niej szczególna.

- Jerzy Hoffman kocha aktora. Pomaga mu, chce, żeby czuł się komfortowo, a jeżeli ma się czuć niekomfortowo, to też mu w tym pomoże. Zrobi wszystko, żeby efekt końcowy był taki, jak sobie wymyślił - wyznała aktorka.

W filmie zobaczymy też inne gwiazdy kina polskiego, m.in. Daniela Olbrychskiego, Bogusława Lindę, Adama Ferencego, Wiktora Zborowskiego, Wojciecha Pszoniaka, Mariana Dziędziela, Ewę Wiśniewską, Stanisławę Celińską i Grażynę Szapołowską.

Piosenką promującą film będzie, nazwana roboczo, "Śpiewka 1920". Słowa napisał Jacek Cygan, autorem muzyki jest Krzesimir Dębski. Utwór wykonają Natasza Urbańska i Borys Szyc - aktorzy wcielający się w główne postaci tej historycznej opowieści.

- Od początku marzyłem, żeby tę piosenkę zaśpiewał najlepszy polski duet, czyli Natasza i Borys. Bardzo się cieszę, że piosenka spodobała się aktorom - powiedział Krzesimir Dębski.

Scenariusz "Bitwy..." napisał Hoffman razem z Jarosławem Sokołem. Scenografię przygotował Andrzej Haliński. Za kostiumy odpowiadali Magdalena Tesławska i Andrzej Szenajch, a za charakteryzację - Mira Wojtczak i Liliana Gałązka.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama