Reklama

Benedict Cumberbatch: Doktor Strange pokona Spider-Mana?

Prawie 1,9 miliarda dolarów zarobił w kinach na całym świecie film „Spider-Man: Bez drogi do domu”, w którym Benedict Cumberbatch zagrał Doktora Strange’a. Już 6 maja do kin trafi film „Doktor Strange w multiwersum obłędu”, w którym aktor też wcielił się w tę postać. Brytyjski gwiazdor liczy na to, że druga część przygód Strange’a zarobi w kinach jeszcze więcej niż ostatni film o Spider-Manie.

Prawie 1,9 miliarda dolarów zarobił w kinach na całym świecie film „Spider-Man: Bez drogi do domu”, w którym Benedict Cumberbatch zagrał Doktora Strange’a. Już 6 maja do kin trafi film „Doktor Strange w multiwersum obłędu”, w którym aktor też wcielił się w tę postać. Brytyjski gwiazdor liczy na to, że druga część przygód Strange’a zarobi w kinach jeszcze więcej niż ostatni film o Spider-Manie.
Benedict Cumberbatch w filmie "Doktor Strange w multiwersum obłędu" /Walt Disney Studios Motion Pictu/Collection Christophel /East News

Jeśli film "Doktor Strange w multiwersum obłędu" osiągnie jeszcze lepszy wynik, będzie to oznaczać, że trafi do pierwszej piątki listy najbardziej kasowych filmów wszech czasów. "Spider-Man: Bez drogi do domu" zajmuje na niej szóste miejsce. Żeby znaleźć się w pierwszej piątce, zyski filmu reżyserowanego przez Sama Raimiego muszą przekroć kwotę 2,48 miliarda dolarów. Tyle bowiem zarobił piąty na liście film "Avengers: Wojna bez granic".

Reklama

Benedict Cumberbatch: To będzie prawdziwy przewrót

Odtwórca głównej roli liczy na to, że ten wyczyn się uda. "To będzie prawdziwy przewrót. Mamy duże ambicje i jeśli film równie ambitnie będzie radzić sobie w kinach, osiągniemy sukces na miarę Spider-Mana. Powiedziałem, nie ma odwrotu" - stwierdził Benedict Cumberbatch w rozmowie z magazynem "Empire. Tym razem nie jest ostrożny, jak to było w przypadku filmu "Spider-Man: Bez drogi do domu", o którego sukces kasowy się obawiał. Przyznaje teraz, że w tej kwestii okazał się ignorantem.

A czego można spodziewać się po filmie "Doktor Strange w multiwersum obłędu"? "Zanim akcja w ogóle się rozwinie, okazuje się, że Strange sam dla siebie jest kimś obcym. W jego naturze jest sprzeciw i konfrontacja. Wpadliśmy na kilka odważnych pomysłów, a na Strange'a czeka wiele nadzwyczajnych testów i spotkań. Dojdziemy też do kilku nieoczywistych wniosków" - opisuje enigmatycznie Cumberbatch.

Choć do premiery drugiej części "Doktora Strange'a" pozostały niecałe dwa miesiące, Cumberbatch zdradził, że aktualnie przebywa w Los Angeles, gdzie realizowane są dokrętki do filmu Raimiego. Jeszcze w styczniu tego roku reżyser przyznawał, że są pewne wątpliwości co do tego, w jakim miejscu zakończy się jego film.

Zobacz też:

Filmy o Ukrainie, które pozwolą lepiej zrozumieć sytuację za wschodnią granicą!

Małgorzata Socha o wojnie w Ukrainie: Niewyobrażalna tragedia nas wszystkich

Siergiej Łoźnica: Ukraiński reżyser przewiduje klęskę Rosji

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.


INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy