Reklama

"Avatar 2" w 2014 roku!

James Cameron ostrzegł fanów "Avatara", że na kolejny film o niebieskich Na'vi będą musieli poczekać do 2014 roku.

Powodem tak długiego oczekiwania na kolejną część są prace nad "tonami notatek", które cały czas, odnośnie sequelu, zapisuje reżyser.

Warto podkreślić, że przygotowania do pierwszego "Avatara" rozpoczęły się w 1994 roku, a więc na 15 lat przed premierą filmu. Oznacza to, że tym razem Cameron nieco podkręcił tempo.

Co prawda fani, jak najszybciej chcieliby zobaczyć najnowsze przygody Jake`a Sullyego, lecz twórca "Titanika" w wywiadzie udzielonym gazecie "New York Post", studzi ich zapały.

"Obecnie myślimy nad tym, żeby obie części - drugą i trzecią - nakręcić naraz. Oczywiście będą wyświetlane osobno - rok albo dwa po sobie, ale zrobimy je w tym samym czasie" - wyznał Cameron.

Reklama

Reżyser dodał, że obecnie jest na etapie projektowania głównego wątku, który obejmie dwie nowe części.

"Nie martwcie się, że doświadczycie tego paskudnego uczucia, jak podczas ostatniej części 'Matrixa' i pomyślicie, iż twórca usiadł nad kolejnym trzygodzinnym filmem mając gdzieś, to co się stanie na końcu historii - stwierdził artysta.

"Avatar" póki co zarobił na świecie ponad 2,7 miliarda dolarów.

Dla wszystkich spragnionych kolejnych spotkań z niebieskimi stworzeniami z planety Pandora, Cameron przygotował na osłodę rozszerzoną o 9 minut wersję reżyserską, która już 27 sierpnia wejdzie na ekrany polskich kin.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: James Cameron | Avatar (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy