Reklama

"Athena": Francuski hit Netfliksa to "odbezpieczony granat"

Od 23 września w serwisie Netflix oglądać można film Romaina Garvasa "Athena", który premierowo pokazywany był wcześniej na festiwalu filmowym w Wenecji. Francuska produkcja z miejsca stała się hitem platformy, plasując się w zestawieniu Top 10 aż w 28 krajach.

Od 23 września w serwisie Netflix oglądać można film Romaina Garvasa "Athena", który premierowo pokazywany był wcześniej na festiwalu filmowym w Wenecji. Francuska produkcja z miejsca stała się hitem platformy, plasując się w zestawieniu Top 10 aż w 28 krajach.
Scena z filmu "Athena" /Netflix /materiały prasowe

Wkrótce po tajemniczej i tragicznej śmierci młodszego brata życie trójki rodzeństwa zostaje wywrócone do góry nogami wskutek zamieszek, jakie wybuchają w tytułowym osiedlu - brzmi oficjalny opis filmu "Athena".

Reżyserem filmu jest Ramain Gavras, znany polskiej widowni dzięki obrazowi "The World is Ours". Współscenarzystą i jednym z producentów jest zaś nominowany do Oscara za "Nędzników" -  Ladj Ly. 

Reklama

"Athena": Grecka tragedia we współczesnej Francji

Twórcy filmu nie ukrywają, że chcieli opowiedzieć historię, która miałaby ciężar greckiej tragedii, ale rozgrywałaby się we współczesnej Francji.

"Od czego się wszystko zaczyna? Od amatorskiego wideo, na którym uchwycono tragiczne wydarzenie, ale którego autentyzm jest trudny do określenia. Co znajduje się na nagraniu? Śmierć młodego człowieka. Na czym polega tragedia? Żądza zemsty jednego z jego braci, której towarzyszy żywiołowy zryw młodzieży" - tak twórcy filmu określają fundamenty jego dramatu.

"Kiedy oglądamy film, jesteśmy świadkami ataku pod obcą banderą: wojny zazwyczaj rozpoczyna kłamstwo" - tłumaczy jeden ze scenarzystów Ladj Ly.

"Athena" to kinematograficzny "odbezpieczony granat"

Recenzent magazynu "Variety" przyznaje wprost, że "Athena" zaczyna się tam, gdzie skończyli się jego "Nędznicy".

"W efekcie otrzymujemy rodzaj miejskiego filmu wojennego, w którym charyzmatyczni bohaterowie postanawiają zrobić coś z narastającym gniewem społeczności wobec funkcjonariuszy prawa" - pisze Peter Debruge.

David Rooney z "Hollywood Reporter" pozostaje zaś pod wrażeniem realizacyjnej żywiołowości "Atheny", nazywając film Gavrasa "odbezpieczonym granatem, który rozpoczyna się w trybie pełnego zapłonu, by tylko nakręcać intensywność dzięki wirtuozerskiej technice".

Czytaj więcej:

Marcin Dorociński w "Mission: Impossible"? Polski aktor przerwał milczenie

Seksbomba? Polska aktorka nie unika rozbieranych scen

HBO Max usuwa papierosy z plakatów filmowych. Gwiazdorzy zostali ocenzurowani!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy