Reklama

Anna Próchniak: Najlepsza

Zaczynała jako tancerka baletowa, jednak później wybrała karierę aktorską. Popularność przyniosły jej występy w "Mieście 44" i "Najlepszym". Jest jedną z najbardziej obiecujących polskich gwiazd młodego pokolenia. W sobotę, 22. grudnia, Anna Próchniak skończy 30 lat.

Zaczynała jako tancerka baletowa, jednak później wybrała karierę aktorską. Popularność przyniosły jej występy w "Mieście 44" i "Najlepszym". Jest jedną z najbardziej obiecujących polskich gwiazd młodego pokolenia. W sobotę, 22. grudnia, Anna Próchniak skończy 30 lat.
Anna Próchniak na planie serialu "Bodo" /Niemiec /AKPA

Na scenie pojawiała się od 8. roku życia. Od najmłodszych lat trenowała balet. W czasie swojej kariery miała kilka kontuzji. Bojąc się, że kolejna przekreśli lata treningów, postanowiła zmienić zawód.

"Kariera tancerki generalnie nie jest długa, a ja nie widziałam siebie w roli pedagoga. Miałam w końcu osiemnaście lat!" - wyznała w jednym z wywiadów. Zainteresowała się teatrem i rozpoczęła naukę na kierunku aktorskim w Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi.

Na scenie odnosiła duże sukcesy. Szczególnie udany okazał się jej występ w spektaklu "Marzenie Nataszy" w warszawskim Teatrze Powszechnym. W 2012 roku wspólnie z partnerującą jej Joanną Osydą otrzymała za niego nagrodę za najlepszy duet aktorski podczas VI Międzynarodowego Festiwalu Współczesnej Dramaturgii Kolada Plays. Rok później obroniła dyplom z aktorstwa.

Reklama

W tym czasie była już po swoim debiucie filmowym. Wpierw pojawiała się w etiudach studenckich. Swoją pierwszą rolę w fabule zagrała w "Bez wstydu" Filipa Marczewskiego (2012). Wcieliła się w romską dziewczynę, która zakochuje się w granym przez Macieja Kościukiewicza głównym bohaterze filmu. Ten fantazjuje jednak o swojej starszej siostrze (Agnieszka Grochowska). Z kolei bohaterka Próchniak jest rozdarta między oczekiwaniami rodziny a własnymi pragnieniami.

Popularność przyniosła jej rola Kamy w megaprodukcji Jana Komasy "Miasto 44" (2014). Jej bohaterka była koleżanką z podwórka Stefana, głównego bohatera filmu. Skrycie w nim zakochana dołącza do oddziału, biorącego udział w Powstaniu Warszawskim. Gdy niemiecka armia zaczyna niszczenie miasta i masakrę ludności cywilnej, Kama i Stefan starają się wspólnie wydostać z okupowanej Warszawy. Podczas Festiwalu Filmowego w Gdyni w 2014 roku dostała za nią nagrodę Wschodzącej Gwiazdy Elle. Film ten przyniósł jej także nominację do nagrody im. Zbigniewa Cybulskiego w 2015 roku.

Aktorka gra także w serialach, chociaż - jak sama przyznaje - nie przepada za tą formą. Stara się unikać telenowel i uważa, że dłuższy udział w takowej jest dla niej niemożliwy - głównie z racji tempa pracy nad nimi. Pojawiła się na drugim planie w produkcjach "Krew z krwi" oraz "Bodo". W tym drugim wcieliła się w gwiazdę kina niemego Norę Ney. Pierwszy, w którym była członkiem stałej obsady, okazało się historyczne "Belle Epoque" (2017). Wcieliła się w chemiczkę Weronikę, która pracuje w laboratorium przy sekcjach zwłok. "Pracuje z mężczyznami i chce być traktowana tak jak oni. To jest ciekawe. Weronika jest pełnoprawnym bohaterem, a nie jedynie dodatkiem do bohaterów męskich." - mówiła o swojej bohaterce w jednym z wywiadów.

Kolejną ważną rolę zagrała w "Najlepszym" Łukasza Palkowskiego. Wcieliła się w pierwszą miłość Jerzego Górskiego, razem z którym wpada w nałóg narkotykowy. W 2018 roku występowała głównie w spektaklach telewizyjnych, w tym "Alicji w krainie koszmarów" Piotra Domalewskiego. Wcieliła się w dziewczynę, która przez siedem lat była przetrzymywana w piwnicy przez porywacza. Sztuka rozpoczyna się, gdy cudem uratowana Alicja stara się wrócić do normalnego życia. Niestety, rodzina i inni luzie widzą w jej tragicznej historii sensację lub możliwość szybkiego wzbogacenia się. Ona z kolei nie do końca potrafi funkcjonować w świecie, który podczas jej porwania bardzo się zmienił.

Próchniak nie ogranicza się jedynie do repertuaru dramatycznego. Zaskoczyła wszystkich, gdy wcieliła się w posłankę Kamilę Gasiuk-Pichowicz w satyrycznym serialu "Ucho Prezesa". Chociaż odcinek z jej udziałem wywołał spore kontrowersje i został skrytykowany przez niektórych polityków, sama zainteresowana była zachwycona swoi, dowcipnym sportretowaniem. Aktorka otrzymała od niej w ramach uznania kosz pączków.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Anna Próchniak | Belle Epoque | Bez wstydu | Miasto 44 | Najlepszy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy