Reklama

Andrzej Wajda: Swastyki w Krakowie

We wtorek, 21 listopada, rozpoczęły się w Krakowie zdjęcia do filmu Andrzeja Wajdy "Post Mortem. Opowieść katyńska". Już w poniedziałek, podczas próby scenograficznej, na kamienicach zawisły flagi ze swastykami. Twórcy filmu zaapelowali do krakowian o wyrozumiałość i cierpliwość.

Zdjęcia w Krakowie potrwają około miesiąca i będą stanowić ok. 30-40 proc. całego filmu. Ekipa będzie pracować zarówno na ulicach miasta, jak i we wnętrzach. W związku z utrudnieniami związanymi z pracą ekipy na ulicach miasta, reżyser i twórcy filmu wystosowali apel do mieszkańców Krakowa, w którym przepraszają za niedogodności.

"Zdajemy sobie sprawę, jak przykre może być zobaczenie na ulicach Krakowa hitlerowskich emblematów, oddziałów radzieckich żołnierzy czy usłyszenie dźwięku szczekaczek. Ale musimy to zrobić w imię odkłamania jednego z najbardziej bolesnych zdarzeń w naszej historii - mordu katyńskiego. Bardzo prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość dla naszych poczynań" - piszą twórcy filmu w apelu przesłanym.

Reklama

Przez pierwsze dni zdjęcia będą odbywały się w rejonie Rynku Głównego i przyległych ulic. Spowoduje to częściowe zakłócenia w ruchu i wyłączenie oświetlenia Rynku Głównego.

"Jest to opowieść z czasów, gdy Rynek był ciemny. Będzie jednak na miejscu ekipa, która włączy iluminację za każdym razem, kiedy będzie to możliwe" - powiedziała wicedyrektor Krakowskiego Zarządu Dróg Iwona Król. Z parkowania wyłączono część Małego Rynku, który będzie służyć jako zaplecze filmowców.

Prace nad filmem rozpoczęły się 3 października na moście kolejowym w okolicach Warszawy. Kilkuset statystów brało udział w scenach exodusu polskiej ludności we wrześniu 1939 roku. W filmie grają m.in. Andrzej Chyra, Magdalena Cielecka, Artur Żmijewski, Danuta Stenka, Maja Komorowska, Władysław Kowalski, Paweł Małaszyński, Stanisława Celińska, Marek Kondrat, Krzysztof Kolberger i Krzysztof Globisz.

Jak informował reżyser na konferencji prasowej pod koniec września w Warszawie, będzie to jeden z najbardziej osobistych i najtrudniejszych filmów w jego karierze. "Mam wskrzesić na ekranie coś, czego nikt nie widział. Rozumiem, jak wielką biorę na siebie odpowiedzialność" -mówił wtedy Wajda. Zastrzegł jednocześnie, że "Post Mortem. Opowieść katyńska" nie będzie filmem politycznym.

Reżyser wyjaśnił, że film ten ma dla niego wymiar bardzo osobisty, ponieważ jego ojciec, Jakub, oficer Wojska Polskiego, zginął w Katyniu. Powiedział jednak, że główną inspirację przy pracy nad tym filmem stanowić będą dla niego przeżycia matki - która nie wierzyła, że Jakub Wajda nie żyje, i jeszcze w 1945 roku czekała na powrót męża do domu.

"Post Mortem. Opowieść katyńska" powstaje na podstawie utworu Andrzeja Mularczyka pod tym samym tytułem. Przedstawia losy kobiet - matek, żon, córek polskich oficerów, którzy zostali zamordowani w 1940 roku w lasach katyńskich przez NKWD.

Akcja filmu rozgrywać się będzie w Krakowie.

"To do Krakowa jako pierwszego dotarła wiadomość o zbrodni katyńskiej. Tamtejsze kobiety jako pierwsze dowiedziały się o tragedii ich bliskich. Tam przywieziono materiały wydobyte z grobów - pamiętniki, zapiski, dokumenty" - tłumaczył Wajda.

Film ma trafić do polskich kin jesienią 2007 roku. Jego producentem jest Akson Studio, zaś dystrybutorem ITI Cinema.

Na podstawie decyzji władz ZSRR, w tym Stalina, z 5 marca 1940 roku, wiosną 1940 roku zamordowano 22 tys. polskich oficerów i cywilów. Wśród nich 15 tys. stanowili więźniowie obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. NKWD rozstrzeliwało ich w Katyniu, Charkowie i Twerze. W 2000 r. otwarto trzy cmentarze wojskowe upamiętniające ofiary zbrodni - w Katyniu, Charkowie i Miednoje pod Twerem.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Wajda | W.E. | Kraków | opowieść | post
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy