Reklama

Alicja Bachleda-Curuś w LA, Krzysztof Czeczot na Dominikanie. Co to za projekt?

Krzysztof Czeczot, aktor, reżyser i założycielem firmy nagraniowej Osorno, wrócił niedawno z Dominikany. Nie wypoczywał tam, jak wiele innych gwiazd, ale pracował. Nagrywał audiobooka audiobooka "The Audio Bible" w wersji angielskiej. W projekcie wzięło udział 230 aktorów ze Stanów Zjednoczonych, a wśród nich znalazła się mieszkająca tam Alicja Bachleda-Curuś.

Krzysztof Czeczot, aktor, reżyser i założycielem firmy nagraniowej Osorno, wrócił niedawno z Dominikany. Nie wypoczywał tam, jak wiele innych gwiazd, ale pracował. Nagrywał audiobooka audiobooka "The Audio Bible" w wersji angielskiej. W projekcie wzięło udział 230 aktorów ze Stanów Zjednoczonych, a wśród nich znalazła się mieszkająca tam Alicja Bachleda-Curuś.
Alicja Bachleda-Curuś jako jedyna Polka wzięła udział w projekcie "The Audio Bible" /Beata Zawrzel /Reporter

"Życie to ocean możliwości" - napisał dziewięć tygodni temu na Instagramie Krzysztof Czeczot, zaczynając kolejny wielki projekt. Chodziło o audiobooka "The Audio Bible" w języku angielskim, którego reżyserował i produkował. Aktor ma już na swoim koncie podobną produkcję w języku polskim - "Biblia Audio Superprodukcja".

Ze względu na pandemię Czeczot nie mógł realizować tego projektu w Stanach Zjednoczonych, jak początkowo planował, więc reżyserował nagrania z Dominikany, bo różnica czasu między tym krajem a USA jest niewielka.

Reklama

Wyzwanie było naprawdę imponujące, bo do nagrań, które trwały ponad dwa miesiące, Czeczot zaangażował ponad 230 aktorów angielskojęzycznych. Wśród nich znalazła się jedna Polka - Alicja Bachleda-Curuś.

O tym, jak wiele pracy Czeczot musiał wykonać, by nagranie audiobooka doszło do skutku, napisał w poście na swym Instagramie.

"Historia jak z filmu. Kilka lat temu z J. założyliśmy studio nagrań. Pamiętam, jak siedzieliśmy w studio pierwszy dzień po odebraniu kluczy i rozmawialiśmy, czy się uda. Potem wzięliśmy się do ciężkiej pracy. Dzień po dniu, miesiąc po miesiącu. Po siedmiu latach od tamtego dnia realizowany jest projekt, do którego zatrudniliśmy 130 aktorów z Los Angeles + 100 kolejnych ze wszystkich stanów w USA" - zdradził Czeczot.

W dalszej części ujawnił więcej szczegółów ostatniego projektu.

"Przez COVID nie mogłem wyjechać do Los Angeles. Siedzę na Dominikanie, w strefie czasowej pomiędzy PL i USA, w małym dusznym pokoiku i przez Zooma reżyseruję aktorów w LA. Amazing!" - cieszył się reżyser.

Kilka dni temu Krzysztof Czeczot wrócił do Polski i ostatnie nagrania do "The Audio Bible" były realizowane tuż przed majówką. Jak można przeczytać w zapowiedzi audiobooka, głosy aktorów będą uzupełniały muzyka symfoniczna, gwar Jerozolimy, szum fal potopu i wiele innych nagrań wykonanych przy wykorzystaniu technik dźwięku 3D. Powstanie także wersja dla dzieci "The Audio Bible Kids".



PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy