Reklama

Agata Trzebuchowska: Aktorka znaleziona w kawiarni

Pewnego dnia wyszła z przyjaciółmi do kawiarni i...zmieniło się jej życie. Wystarczyło jedno zdjęcie wysłane przez reżyserkę Małgorzatę Szumowską do kolegi po fachu Pawła Pawlikowskiego, by Agata Trzebuchowska zagrała główną rolę w głośnym filmie fabularnym.

Nagrodzony Złotymi Lwami najnowszy film reżysera Pawła Pawlikowskiego "Ida" podbił serca widzów i krytyków festiwalu filmowego w Gdyni. Główne role zagrały tam znana i doceniana Agata Kulesza oraz debiutująca na ekranie Agata Trzebuchowska.

Trzebuchowska, która ma 21 lat, mieszka i studiuje w Warszawie wcieliła się w tytułową rolę młodej zakonnicy, która odkrywa tajemnice swojego pochodzenia. Pawlikowski bardzo długo szukał aktorki, która mogłaby zagrać tę rolę. Żadna z przesłuchiwanych na castingach studentek szkół teatralnych, ani młodych aktorek, nie pasowała jednak do tej roli. Wszystko było już gotowe. Zdjęcia można było zaczynać. Produkcję blokował tylko brak aktorki....

Reklama

Pawlikowski podzielił się swoimi bolączkami z koleżanką po fachu Małgorzatą Szumowską. Pewnego dnia, latem 2012 roku, reżyserka wybrała się do jednej z warszawskich kawiarni, gdzie zobaczyła siedzącą kilka stolików dalej piękną dziewczynę. Średni wzrost, bujne blond włosy i duże oczy Agaty zrobiły wrażenie na Szumowskiej. Telefon posłużył za aparat i zdjęcie dziewczyny natychmiast powędrowało do Pawlikowskiego, który mieszkał wówczas w Paryżu.

- Małgosia zostawiła namiary na siebie bariście. Wiedziała, że Paweł szuka aktorki do filmu. Napisałam do niej. Później były zdjęcia próbne, nagrałam jakąś scenę i tak to się zaczęło - powiedziała Agata Trzebuchowska, która jest studentką międzywydziałowych studiów humanistycznych na Uniwersytecie Warszawskim.

Dziewczyna początkowo całej sytuacji nie traktowała poważnie. Wszystko to było dla niej bardzo dziwne. Dopiero gdy otrzymała telefon potwierdzający swój angaż, uświadomiła sobie, że właśnie zaczyna się dla niej wielka przygoda.

Przeczytaj recenzję filmu "Ida" na stronach INTERIA.PL!

- Doskonale pamiętam pierwszy dzień. Gdy przyjechaliśmy na plan zdziwiłam się, że ekipa jest tak liczna. Jednak przed kamerą w ogóle się nie stresowałam. Było to dla mnie dziwne, ponieważ nigdy nie lubiłam, gdy robiono mi zdjęcia. Sama siebie zaskoczyłam - zdradziła Trzebuchowska, której przez cały film towarzyszy Agata Kulesza (nagrodzona w Gdyni za rolę w tym filmie).

- Nie mogłam trafić lepiej. Według mnie Agata jest najlepszą aktorką w Polsce, a oprócz tego jest niesamowitą osobą. Miałyśmy świetną relację. Bardzo pomogła mi w pracy. Niesamowitym doświadczeniem było obserwowanie, jak tak profesjonalna aktorka pracuje nad rolą. To była czysta przyjemność - powiedziała dziewczyna.


Trzebuchowska wcześniej nie miała do czynienia z aktorstwem i nigdy o nie myślała, żeby temu zawodowi się poświęcić. Do tej pory zajmowała się sztuką od innej strony. Dwukrotnie brała udział w konkursie "48 Hour Film Project", gdzie pisała scenariusz i reżyserowała krótki filmik. Bardziej jednak zajmuje ją teatr. Obecnie, z grupą artystyczną "Teraz Poliż", kończy scenariusz do sztuki teatralnej, którą niebawem wyreżyseruje.

Mimo wielkiego sukcesu, jaki odniosła "Ida" na festiwalu w Gdyni, Trzebuchowska nie myśli o aktorstwie, jako o swoim przyszłym zawodzie.

- Nie traktuję tego jako dobrej okazji do rozpoczęcia kariery. Bardzo się cieszę, że mogłam zagrać w tym filmie. To było fascynujące doświadczenie. Jeżeli mogłoby się zdarzyć jeszcze raz coś tak magicznego, to z chęcią wezmę w tym udział. Ale nie myślę o aktorstwie jako o swojej przyszłości - zapewnia Trzebuchowska.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Agata Trzebuchowska | "Ida"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy