Reklama

Adrian Zaremba: To będzie jego rok?

Ta jesień będzie należeć do Adriana Zaremba. Za chwilę zobaczymy go w roli jednego z lotników Dywizjonu 303 w filmie "303. Bitwa o Anglię", a od września będziemy go oglądać w dwóch serialach TVP "Drogi wolności" i "Dziewczyny ze Lwowa".

Ta jesień będzie należeć do Adriana Zaremba. Za chwilę zobaczymy go w roli jednego z lotników Dywizjonu 303 w filmie "303. Bitwa o Anglię", a od września będziemy go oglądać w dwóch serialach TVP "Drogi wolności" i "Dziewczyny ze Lwowa".
Adrian Zaremba /Michał Woźniak /East News

- Gabriel Horodyszcz to jedna z niewielu fikcyjnych postaci w naszym filmie. To jest młody polski lotnik, patriota, osoba głęboko religijna, wypełniona zupełnie niezwykłym poczuciem miłosierdzia, które sprawia, że jest dla niego wielkim problemem odebranie życia drugiemu człowiekowi - Adrian Zaremba mówi o swojej roli w polsko-brytyjskiej superprodukcji "303. Bitwa o Anglię".

Ten film, który wejdzie na ekrany kin 17 sierpnia, opowiada historię legendarnych lotników z Dywizjonu 303, którzy stali się najskuteczniejszymi pilotami podczas bitwy o Anglię w okresie II wojny światowej. Początkowa nieufność Brytyjczyków wobec Polaków, wraz z ich kolejnymi sukcesami w przestworzach, zamienia się w wielki podziw.

Reklama

- Myślę, że największą wartością tego filmu jest możliwość opowiedzenia tej historii nie tylko w Polsce, ale też poza jej granicami. Poza tym, na pewno bardzo miło jest aktorowi, kiedy może uczestniczyć w czymś, co uważa za ważne, kiedy może opowiedzieć jakąś historię, która jest tego warta. To wcale nie zdarza się tak często w tym zawodzie - przyznaje Zaremba.

- Miałem wielką frajdę, bo wszystkie nasze sceny batalistyczne, kręcone przecież przy użyciu efektów specjalnych, to był w pewnym sensie taki powrót do dziecięcych zabaw. Nagle znajdowałem się w kokpicie, na zielonym tle i musiałem odtworzyć jakieś sceny, zupełnie jak dzieci - dodaje aktor.

Zaremba kończy obecnie dwa projekty. Gra w serialach, które będą miały premierę jesienią na TVP1. Są to "Drogi wolności" i kolejna seria "Dziewczyn ze Lwowa".

26-letni aktor wyrasta na specjalistę od ról osadzonych w kontekście historycznym. Najpierw zagrał epizod w "Jacku Strongu", filmie opartym na wydarzeniach związanych z postacią Ryszarda Kuklińskiego. Później odcisnął mocniejszy ślad w "Wołyniu" - o rzezi wołyńskiej i "Pokłosiu", dziele inspirowanym biografią malarza Władysława Strzemińskiego. Z kolei "Drogi wolności" traktują o I wojnie światowej i odzyskiwaniu przez Polskę niepodległości.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy