Reklama

90. urodziny Giny Lollobrigidy

90 lat skończyła we wtorek, 4 lipca, ikona włoskiego kina Gina Lollobrigida. Artystka od dawna zajmuje się fotografią i rzeźbą, a swój jubileusz postanowiła uczcić w Rzymie, odsłaniając na via Condotti jedną ze swych prac. Na cześć gwiazdy rozwinięty zostanie tam 200-metrowy czerwony dywan.

90 lat skończyła we wtorek, 4 lipca, ikona włoskiego kina Gina Lollobrigida. Artystka od dawna zajmuje się fotografią i rzeźbą, a swój jubileusz postanowiła uczcić w Rzymie, odsłaniając na via Condotti jedną ze swych prac. Na cześć gwiazdy rozwinięty zostanie tam 200-metrowy czerwony dywan.
Sophia Loren? To ja byłam numerem jeden - wspomina po latach Gina Lollobrigida /Mike Windle /Getty Images

Luigia Lollobrigida urodziła się 4 lipca 1927 roku w Subiaco koło Rzymu. W stolicy Włoch ukończyła liceum artystyczne, a następnie wstąpiła na Akademię Sztuk Pięknych. W czasie studiów utrzymywała się, sprzedając karykatury. "Nie chciałam być aktorką, nie znałam kina, kochałam rzeźbę i miałam piękny głos"- przyznała "Lollo" po latach. W wieku lat 20 wygrała konkurs Miss Włoch, co otworzyło jej drzwi do miasteczka filmowego Cinecitta.

Zadebiutowała małą rolą w filmie "Czarny orzeł" Riccardo Fredy. Kolejne lata przyniosły dziesiątki coraz większych ról filmowych. Zagrała w "Pieskim życiu" Mario Monicellego, dramacie wojennym "Achtung Banditten" Carlo Lizzaniego, "Piękności nocy" Rene Claira, "Rzymiance" Luigiego Zampy, "Fanfan Tulipan" Christiana-Jaque. Następnie podbiła Amerykę.

Reklama

Już w latach 50. amerykańska prasa pisała, że "Nowy Jork oszalał na punkcie Giny". Pojawiła się na okładce pisma "Time", została z honorami przyjęta w Białym Domu przez prezydenta Dwighta Eisenhowera. Aktorka ujawniła, że otrzymała także propozycję zagrania w "Słodkim życiu" Federico Felliniego roli narzeczonej Marcello Mastroianniego. Jak stwierdziła, jej ówczesny mąż ukrył jednak przed nią scenariusz i dlatego rolę tę powierzono Yvonne Furneaux.

We Włoszech, gdzie była wręcz wielbiona, w 1955 roku 35 malarzy poprosiło coraz popularniejszą aktorkę, by przez cztery dni pozowała im w Mediolanie. Gwiazda przyjęła to zaproszenie. Pozowała także malarzowi z ZSRR Iljii Głazunowi oraz słynnemu Giorgio De Chirico.

W latach 70. Lollobrigida zajęła się dziennikarstwem oraz fotografią i w tych rolach odwiedziła wiele krajów. Sfotografowała między innymi Paula Newmana, Salvadora Dalí, Henry'ego Kissingera, Davida Cassidy, Audrey Hepburn i Ellę Fitzgerald.

Opublikowała reportaże, a w 1973 roku przeprowadziła wywiad z ówczesnym przywódcą Kuby Fidelem Castro, u którego gościła przez 12 dni. Swoje rzeźby prezentowała zaś na wystawach na całym świecie.

Artystka zaprojektowała też w 1996 roku znaczek pocztowy dla Republiki San Marino z portretem Matki Teresy z Kalkuty. Pobił on rekordy sprzedaży, a dochód z niej autorka przekazała na działalność charytatywną zgromadzenia Misjonarek Miłości. Gina Lollobrigida została mianowana ambasadorką Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa FAO.

Próbowała również swych sił w polityce. W 1999 roku kandydowała bez powodzenia do Parlamentu Europejskiego z listy włoskiej centrolewicy.

W wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", opublikowanym przed 90. urodzinami Gina Lollobrigida opowiedziała, że w młodości uczyła się śpiewu i ćwiczyła na ulicach Rzymu, by nie przeszkadzać sąsiadom w kamienicy. "Kiedy zagrałam w filmie 'Najpiękniejsza kobieta świata' o życiu sopranistki Liny Cavalieri, nie zostałam zdubbingowana. To ja śpiewałam, w co nikt nie wierzył. Amerykańskie gazety napisały: 'Piękny głos, szkoda, że nie jej'. Nawet Maria Callas zapytała mnie: 'Czy to jest twój głos?'"- podkreśliła jubilatka.

Pytana o swą legendarną już rywalizację z Sophią Loren aktorka odparła: "Nie potrzebowałam żadnej rywalizacji - to ja byłam numerem jeden. Szłam do przodu o własnych siłach, nie miałam producenta, który mnie chronił. Wszystko zrobiłam sama".

"Kiedy zobaczyłam, że w kinie nie ma już jakości, rola aktorki zaczęła mi uwierać"- wyznała. Dodała też, że woli mówić, że ma 30 plus 30 plus 30 lat... Minione lata Gina Lollobrigida poświęciła na batalie sądowe z osobami, które - jak twierdzi - oszukały ją z chciwości.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Gina Lollobrigida
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy