Reklama

"25 lat niewinności": Miłość, która pozwala przetrwać

"Wyrwali mi go z ramion, na 18 długich lat" - mówi Teresa Klemańska, matka Tomka Komendy, który został skazany za zbrodnię, której nie popełnił. Tylko dzięki miłości byli w stanie przetrwać. Opowiadający o tym wstrząsający film "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" trafi do kin 18 września.

"Wyrwali mi go z ramion, na 18 długich lat" - mówi Teresa Klemańska, matka Tomka Komendy, który został skazany za zbrodnię, której nie popełnił. Tylko dzięki miłości byli w stanie przetrwać. Opowiadający o tym wstrząsający film "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" trafi do kin 18 września.
Agata Kulesza i Piotr Trojan w scenie z filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" /Robert Pałka /materiały dystrybutora

Nie sposób opisać tego, co czuje matka, której syn, choć niewinny, zostaje skazany na 25 lat więzienia. Nie ma słów, aby wyrazić miłość kobiety, która nigdy nie straciła wiary i cały czas stała przy swoim synu, gdy mijały długie lata jego niewoli.

Historia Teresy Klemańskiej i Tomasza Komendy to dowód na to, że dzięki miłości można przezwyciężyć wszystko. To właśnie miłość pomogła im przetrwać trudne, niemal graniczne doświadczenia - niesłuszne oskarżenie chłopaka o popełnienie brutalnego przestępstwa, skazanie go na dwadzieścia pięć lat więzienia za zbrodnię, której nie popełnił oraz niełatwą walkę o uniewinnienie.

Reklama

Choć historia, która przydarzyła się im obojgu, może przerażać, jedna rzecz na pewno podtrzymuje na duchu: istnieje siła, dzięki której jesteśmy w stanie przetrwać nawet najgorsze. Tą siłą są nasi bliscy. Tą siłą dla Tomka Komendy była jego matka, a dla Teresy Klemańskiej to właśnie wizja uniewinnienia syna była najsilniejszym napędem i największą motywacją.

"25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" to poruszający dramat sensacyjny, oparty na prawdziwych wydarzeniach z życia Tomasza Komendy, którymi żyła cała Polska. To fabularna opowieść o życiu młodego mężczyzny niesłusznie skazanego na 25 lat więzienia za popełnienie brutalnego przestępstwa. Twórcy filmu podejmują próbę znalezienia odpowiedzi na do dziś nurtujące wszystkich pytania. Jak to mogło się wydarzyć? Dlaczego niewinny człowiek musiał aż 18 lat czekać w celi na sprawiedliwość?

Za kamerą filmu stanął Jan Holoubek - zdobywca Grand Prix festiwalu "Młodzi i Film", autor głośnego i popularnego serialu "Rojst". Wyśmienitą obsadę aktorską współtworzą zdobywcy prestiżowych polskich nagród filmowych, m.in.: Agata Kulesza, Jan Frycz, Andrzej Konopka, Magdalena Różczka i Dariusz Chojnacki. Rolę Tomasza Komendy zagrał niezwykle utalentowany Piotr Trojan, mający na koncie udział w takich produkcjach, jak: "Chce się żyć" czy serial "Pułapka".

Historia Tomasza Komendy była tematem głośnego, wyróżnionego nagrodą MediaTory reportażu TVN Grzegorza Głuszaka. Według badań przeprowadzonych przez Wirtualną Polskę o sprawie niesłusznie osadzonego w więzieniu mężczyzny usłyszało aż 89% Polaków i do dziś uchodzi ona za jedną z najbardziej niechlubnych kart w dziejach polskiego sądownictwa. "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" to poruszająca opowieść o niezłomności ludzkiego ducha, wytrwałości oraz sile, jaka tkwi w rodzinie. Pełna napięcia i mocnych, wyrazistych postaci historia, stworzona według najlepszych zachodnich wzorców. Pokazująca nieznane wątki i rzucająca nowe światło na wydarzenia, które doprowadziły do skazania i uniewinnienia Komendy.

Zdjęcia do produkcji były kręcone we Wrocławiu, Warszawie i okolicach oraz Wałbrzychu i Zabrzu. Film "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" powstał przy zaangażowaniu i pełnym wsparciu Tomasza Komendy i jego rodziny.

"Zgodziłem się na ten film, bo darzę dużym zaufaniem jego twórców. Wiem, że nie zrobią niczego przeciwko mnie i że w filmie pokażą całą prawdę - od pierwszej do ostatniej minuty. Zero fałszu. Chcę, aby ludzie zobaczyli, co tak naprawdę się ze mną działo. Ku przestrodze. Bo ta historia mogła przydarzyć się każdemu, a że padło akurat na mnie, to cóż... Żyję dalej, z podniesioną głową. Jestem wolny. Czuję, jakbym urodził się po raz drugi" - mówi Tomasz Komenda

"Lektura scenariusza wywołała we mnie ogromną złość i bezradność. Dlaczego nikt nic wtedy nie zrobił? Dlaczego w ogóle to wszystko się wydarzyło? Z kolei finał to wielkie wzruszenie, niezmienne przy każdej kolejnej wersji tekstu. Jestem przekonany, że widzowie podzielą te emocje" - dodaje wcielający się w niesłusznie skazanego mężczyznę Piotr Trojan.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy