Reklama

22 miliony na kinematografię

22 miliony złotych w budżecie ministerstwa kultury mają być przeznaczone w 2003 roku na kinematografię - zapowiedział minister Waldemar Dąbrowski, w sobotę, 21 września, na forum Stowarzyszenia Filmowców Polskich, które odbyło się w ramach gdyńskiego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.

Ministerstwo Kultury - jak zaznaczył szef resortu - powinno regulować w zakresie kinematografii trzy kwestie: struktury mającego powstać instytutu filmu polskiego i obsadzania jego dyrektora, ilości pieniędzy, które trzeba przeznaczyć na kinematografię, z odrębnym traktowaniem debiutów filmowych, oraz opieki nad Filmoteką Narodową.

Dąbrowski zapowiedział, że w budżecie Ministerstwa Kultury na rok 2003 ma znaleźć się kwota 22 milionów złotych, która zostanie przeznaczona na kinematografię. Apelował, by środowisko filmowe nie lekceważyło rynku sponsorskiego, obracającego znacznymi kwotami przeznaczanymi na kulturę.

Reklama

Minister obiecał, że zamierza się wywiązać ze wszystkich zobowiązań, jakie państwo wzięło na siebie podpisując - jeszcze w ramach Komitetu Kinematografii - umowy z producentami filmów. Realizacja tych umów będzie zależała od możliwości finansowych ministra - ma to się jednak stać "w możliwie najbliższej perspektywie czasowej".

Dąbrowski zwrócił się także do filmowców z wyrzutem, że w środowisku tym zabrakło jedności, wspólnego mocnego głosu, że stało się ono "światem rozproszonych indywidualności". To wszystko - jego zdaniem - sprawiło, że środowisko utraciło dawną siłę w walce o swoje sprawy.

Kwoty porównywalne do sumy zapowiedzianej przez Ministerstwo Kultury przeznaczają na kinematografię telewizja publiczna i Canal+.

Telewizja Polska - jak powiedział podczas spotkania szef Agencji Filmowej TVP Sławomir Rogowski - wydała na produkcję filmową w pierwszych trzech kwartałach 2002 roku 14 milionów 600 tysięcy złotych . Efekty tego - jak zaznaczył - widać między innymi na festiwalu w Gdyni.

W czwartym kwartale - jak oszacował Rogowski - pełna kwota powinna wynieść w sumie około 17 milionów złotych.

"Przyzwoitą kwotą byłoby 20 milionów złotych. I jest to kwota realna. Zależy to jednak od zysków wypracowywanych przez telewizję, które są dzisiaj mniejsze, niż w latach ubiegłych - między innymi względu na to, że skurczył się rynek reklam" - mówił szef Agencji Filmowej.

Podobną kwotę wydaje na produkcję polskich filmów stacja Canal+.

"Nasza koncesja została uchylona ponad rok temu. Koncesja ta zobowiązywała nas do produkcji filmów. Uważamy, że film jest elementem łańcucha przemysłowego, na którego końcu jest stacja telewizyjna, emitująca obraz. W ubiegłym roku produkowaliśmy polskie filmy bez koncesyjnego obowiązku - wydaliśmy na to prawie 5 milionów dolarów. W tym roku przeznaczamy na produkcję około 4 milionów dolarów. A jest to stacja, która do tej pory nie przyniosła żadnych zysków" - zaznaczył Dominique Lesage, który jest w Canal+ Polska dyrektorem ds. Relacji Instytucjonalnych i Europejskich.

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Juliusz Braun zwrócił uwagę, że Polska sfinalizowała swój udział w unijnym programie Media Plus - jako, jak dotąd, jedyny kraj spoza wspólnoty.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Kultury | minister | stacja | ministerstwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy