"Szybcy i wściekli 7": Ostatnia rola Paula Walkera

Wiadomości

Czwartek, 5 grudnia 2013 (05:50)

Paul Walker był jednym z głównych bohaterów serii "Szybcy i wściekli". Przed tragiczną śmiercią, 30 listopada, zdążył nagrać większość swoich scen do siódmej części cyklu. Co teraz zrobią producenci?

Na wieść o tragicznej śmierci Paula Walkera w wypadku samochodowym, produkcja filmu "Szybcy i wściekli 7" została przerwana na czas nieokreślony. Producenci Universal Studios zastanawiają się teraz, jak pożegnać Briana O'Connera - bohatera, którego Walker grał w słynnym cyklu.

Przed śmiercią 40-letni aktor zdążył nagrać większość scen. Zostały mu tylko ostatnie ujęcia, które miały być realizowane w styczniu 2014 roku w Abu Zabi.

Do sieci "wyciekła" kilka dni temu jedna ze scen z filmu "Szybcy i wściekli 7", w której występuje Paul Walker. Jak na ironię, to scena... pogrzebu.

Reklama

Jedno jest pewne, produkcja "Szybkich i wściekłych 7" będzie opóźniona, bo nie wiadomo, kiedy zdjęcia zostaną wznowione. Na razie zostały wstrzymane aż do odwołania. W tej sytuacji premiera filmu, zapowiadana na 11 lipca 2014 roku, nie odbędzie się w tym terminie.

Na razie w Universal Studios zapadły decyzje, żeby wstrzymać zdjęcia i dać przyjaciołom, rodzinie, współpracownikom oraz fanom czas na przeżycie żałoby.

Ostatni film Paula Walkera, który trafił na ekrany kin to niezależny dramat "Hours" (2013), opowiadający o ojcu, który stara się utrzymać przy życiu swoje nowo narodzone dziecko, podczas uderzenia huraganu Katrina w Nowym Orleanie w 2005 roku.

Przypomnijmy, że 40-letni Paul Walker w sobotę, 30 listopada, zginął tragicznie w wypadku samochodowym. Do wypadku doszło w Los Angeles. Auto, którym jechał znany aktor wraz z przyjacielem Rogerem Rodasem, doszczętnie spłonęło. Samochód jadący ze zbyt dużą prędkością, wypadł na łuku drogi i uderzył w drzewo. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu.

Data pogrzebu Paula Walkera nie jest jeszcze znana.