Reklama

"Śmierć Stalina": Ten film został zakazany w Rosji

Międzynarodowa krytyka uznała go za arcydzieło i film roku, Ministerstwo Kultury w Rosji zakazało projekcji w całym kraju - a jak odbierze go polska publiczność? O tym przekonamy się już 27 kwietnia, kiedy niepoprawna politycznie produkcja "Śmierć Stalina" wejdzie na ekrany naszych kin.

Międzynarodowa krytyka uznała go za arcydzieło i film roku, Ministerstwo Kultury w Rosji zakazało projekcji w całym kraju - a jak odbierze go polska publiczność? O tym przekonamy się już 27 kwietnia, kiedy niepoprawna politycznie produkcja "Śmierć Stalina" wejdzie na ekrany naszych kin.
Gwiazdy "Śmierci Stalina" na plakacie filmu /materiały dystrybutora

"Akcja filmu może i rozgrywa się ponad 60 lat temu, ale jego przesłanie nadal jest aktualne, zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji politycznej" - mówi reżyser.

Armando Ianucci twierdzi, że pracując nad scenariuszem nie zamierzał komentować współczesności: "Rozmowy o filmie zaczęły się około trzy lata temu. Wtedy nikt nie myślał o tym, że Donald Trump zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych, a Wielka Brytania będzie chciała opuścić Unię Europejską. Niezależnie od tych wydarzeń już wcześniej szukałem projektu, który poruszałby temat dyktatury i rządów autorytarnych. Ciekawiło mnie jak to możliwe, że cały kraj może być terroryzowany przez jednostkę. Zastanawiałem się jak działa psychologia grupy. Nie próbowałem odnosić się do współczesności, ale echa Brexitu i prezydentury Trumpa samoistnie odbijają się w tym filmie" - dodaje twórca "Śmierci Stalina".

Reklama

Armando Ianucci przyznaje też, że jego obraz może być lekcją dla publiczności: "Jestem zdania, że każdy widz sam powinien wyciągnąć wnioski z tego, co zobaczy na ekranie. Socjolodzy twierdzą, że żyjemy w czasach postprawdy. Jeśli jest cokolwiek, czego możemy nauczyć się ze 'Śmierci Stalina', to na pewno świeżego spojrzenia na to jak przepływ informacji funkcjonuje w naszym społeczeństwie. Jeśli rząd danego kraju go kontroluje, to może wmawiać obywatelom co jest prawdą, a co nie. Musimy chronić niezależne źródła informacji i docenić ich wartość, bez nich będziemy jak w potrzasku".

W rolach głównych pojawią się m.in. laureaci Złotych Globów - Steve Buscemi  i Jeffrey Tambor, członek legendarnej ekipy Monty Pythona - Michael Palin, dziewczyna Jamesa Bonda z "007 Quantum of Solace" - Olga Kurylenko oraz wielokrotnie nagradzani Jason Isaacs i Paddy Considine.

Dobra zmiana to przeżytek - czas na zmianę totalną! Umiera Józef Stalin - dyktator ZSRR, tyran i bestia odpowiedzialna za śmierć milionów ludzi. Pośród elit władzy rozpoczyna się walka o dominację i wpływy po zmarłym przywódcy. Niektórzy chcą naprawy i pozytywnych zmian, a plany innych mogą pogrążyć kraj jeszcze bardziej. Wszystkim jednak przyświeca ten sam cel - nie dać się zabić i jakimś cudem przeżyć chaos, w jakim pogrąża się Kreml. Szaleństwo totalitaryzmu zostaje obnażone w pełnej krasie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Śmierć Stalina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama