Reklama

"Pretty Woman": Bohaterka Julii Roberts miała umrzeć

Bohaterka Julii Roberts z filmu "Pretty Woman" w oryginalnej wersji scenariusza umiera z przedawkowania narkotyków - ujawnił producent obrazu Jeffrey Katzenberg.

Bohaterka Julii Roberts z filmu "Pretty Woman" w oryginalnej wersji scenariusza umiera z przedawkowania narkotyków - ujawnił producent obrazu Jeffrey Katzenberg.
Julia Roberts jako "Pretty Woman" /East News

Romantyczna komedia Garry'ego Marshalla z 1990 roku opowiada o prostytutce Vivian Ward (Roberts), która zakochuje się w granym przez Richarda Gere'a biznesmenie. Pod koniec filmu bohater Gere'a, który wynajął Vivian na tydzień w charakterze dziewczyny do towarzystwa, odwzajemnia uczucie a całość kończy się happy endem.   

Producent Jeffrey Katzenberg ujawnił jednak, że początkowo finał "Pretty Woman" odbiegał od wersji, którą zobaczyli widzowie. "Według scenariusza 'Pretty Woman' było dozwolonym od 18 lat filmem o prostytutce z Hollywood. Oryginalna wersja [scenariusza] była mroczniejsza, myślę, że [główna bohaterka] umierała z przedawkowania" - Katzenberg powiedział podczas spotkania z publicznością w Nowym Jorku.

Reklama

Główną rolę w "Pretty Woman" zagrała 21-letnia Julia Roberts, dla której był to początek wielkiej hollywoodzkiej kariery. Aktorka otrzymała za swój występ nominację do Oscara.

W telewizyjnym programie "Today" w 2015 roku Roberts powiedziała, jak kończył się pierwszy scenariusz "Pretty Woman", który czytała. "Bohater Richarda wykopuje z samochodu moją postać, rzuca za nią pieniądze, po czym następują napisy końcowe".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Pretty Woman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy