Reklama

"Piąta władza": scenariusz filmu o WikiLeaks wycieka do sieci za sprawą... WikiLeaks

Thriller szpiegowski "Piąta władza" w reż. Billa Condona ("Kinsey") to pierwszy film fabularny o historii demaskatorskiego portalu WikiLeaks i jego założycielu Julianie Assange'u. Film nie trafił jeszcze do kin (premiera światowa - 18 października, premiera polska - 25 października), lecz jego scenariusz, autorstwa Josha Singera, już krąży po sieci.

Winę za to ponosi bohater filmu - portal WikiLeaks, który ma do filmu cały szereg zastrzeżeń. Co ciekawe, twórcy filmu doskonale to przewidzieli, i to już na etapie scenariusza. Znajdujemy w nim scenę, w której Assange (Benedict Cumberbatch) stwierdza, iż powstający film oparty jest na dwóch najgorszych książkach o WikiLeaks i nazywa go "filmem anty-WikiLeaks".

"Chcesz znać prawdę? Nikt nie powie ci całej prawdy - mówi wzorowana na Assange'u postać. - Oni opowiedzą ci tylko swoją wersję". I dodaje: "Jeśli chcesz prawdy, musisz sam jej poszukać. Dopóki poszukujesz, jesteś niebezpieczny. I tego się właśnie boją. Ciebie".

Reklama

Ale reżyser filmu podkreślał wielokrotnie, że "Piąta władza" to fabuła, nie zaś dokument. - Nasz film nie próbuje przedstawiać jakiegoś ostatecznego stanowiska w tej sprawie. Postanowiliśmy poruszyć temat wyzwania, jakie niesie za sobą przejrzystość działań. Mamy nadzieję, że ożywimy i wzbogacimy dyskusję, sprowokowaną przez działania WikiLeaks - mówił.

"Piąta władza" pomyślana została więc jako jedno ze spojrzeń na kontrowersyjne wydarzenia, różnie odbierane nawet przez ich uczestników. - Nie znajdziemy dwóch osób, które zgodziłyby się ze sobą w tej kwestii - zauważał Condon. - Chcieliśmy stworzyć dramat, który zaowocowałby poważnymi rozmowami na temat problemów, jakie pojawiły się w związku z tą częścią historii WikiLeaks. Nie planowaliśmy zrobić filmu anty-WikiLeaks, ani hymnu pochwalnego. Naszym celem było przyjrzeć się, jak i dlaczego WikiLeaks udało się pewne rzeczy osiągnąć.

Julian Assange (Cumberbatch) i Daniel Domscheit-Berg (Daniel Brühl) rozpoczynają działalność w internetowym podziemiu jako obserwatorzy światowego establishmentu. Projektują serwis, który umożliwia użytkownikom publikację ściśle tajnych danych, rzucając światło na pilnie strzeżone tajemnice rządów i międzynarodowych korporacji. W krótkim czasie ujawniają więcej szokujących faktów, niż tradycyjne media w ciągu wielu lat. Sytuacja zagęszcza się, gdy Assange i Berg zyskują dostęp do największego zbioru tajnych informacji w historii USA. Stają się najbardziej poszukiwanymi ludźmi na Ziemi. Rozpoczyna się dramatyczna walka i rodzi się jeden z największych dylematów naszych czasów. Jakie konsekwencje niesie za sobą utrzymywanie tajemnic w wolnym społeczeństwie ery Google, i jaką cenę płacimy za ich ujawnienie?

"Piąta władza" w kinach od 25 października.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Piąta władza | WikiLeaks | Julian Assange
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy