Reklama

"Kick": Zdjęcia w Polsce dobiegają końca

Realizowane w Warszawie zdjęcia do bollywoodzkiej superprodukcji "Kick", dobiegają końca. Ekipa będzie gościć w Polsce do 28 kwietnia. Na razie nie ma planów dystrybucji tego filmu w naszym kraju.

Indyjski "Kick" to pełna akcji, a także romantycznych scen historia trojga "ludzi z przeszłością". Ich losy krzyżują się w stolicy europejskiego kraju, Warszawie. Shaina, piękna i inteligentna pani psychiatra, Devi alias Devil - niedojrzały emocjonalnie złodziej oraz ścigający go ambitny i przenikliwy Himanshu - to główni bohaterowie obrazu.

Film, w którego produkcję zaangażowali się również Polacy, reżyseruje Sajid Nadiadwala. W obsadzie są m.in. dwaj cenieni aktorzy indyjscy: Salman Khan (ur. 1965), w rodzinnym kraju mający status wielkiej gwiazdy, i Randeep Hooda (ur. 1976; znany z roli w "Monsunowym weselu", 2001, reż. Mira Nair). Na planie towarzyszy im pochodząca ze Sri Lanki piękność Jacqueline Fernandez (ur. 1985). Fernandez rozpoczęła karierę aktorską w roku 2009, trzy lata po tym, jak zdobyła tytuł Miss Sri Lanki.

Reklama

Zdjęcia do filmu "Kick", który - jak przewidują twórcy - ma być wielkim hitem w indyjskich kinach, najpierw realizowano w Indiach. Następnie ekipa przeniosła się do Polski, od 11 kwietnia pracuje w stolicy.

Na środowej konferencji prasowej aktor Salman Khan opowiadał, jak doszło do tego, że Hindusi przybyli właśnie do Warszawy. Początkowo - tak zakładał scenariusz - zdjęcia europejskie miały być kręcone w Londynie. Zapadła jednak decyzja o zmianie lokacji i przeniesieniu się ekipy do stolicy Polski (w związku z czym nastąpić musiały zmiany w scenariuszu filmu). Khan tłumaczył, że powodem przeniesienia zdjęć do Warszawy były jego problemy z uzyskaniem brytyjskiej wizy.

48-letni gwiazdor, goszczący w Polsce po raz pierwszy, zaznaczył, że z pobytu nad Wisłą jest bardzo zadowolony. "Pracuje się tutaj świetnie. Kraj jest piękny, ludzie mili, przyjaźni i skłonni do pomocy" - powiedział dziennikarzom. Pytany, czy kiedyś do Polski wróci, zapewnił, że "na sto procent". Jedyne, na co narzekał, to niska jego zdaniem temperatura. "Nie jestem przyzwyczajony" - powiedział.

Khan opowiadał, że czas wolny po zdjęciach spędzał dotąd głównie w hotelowym pokoju, wypoczywając. Ostatnie dni pobytu w Warszawie aktor pragnie jednak przeznaczyć na zwiedzanie, rozrywkę i zakupy. "Z pewnością wybiorę się do muzeum. A któregoś wieczora do kawiarni lub klubu" - zapowiedział. Pytany, jakie dania serwowane są mu w Warszawie, opowiadał: "Jem tutaj głównie warzywa - różne sałatki oraz kurczaka".

Ekipa filmu "Kick" kręciła w polskiej stolicy sceny akcji oraz sceny romantyczne. Zrealizowana została m.in. - w wielkanocny poniedziałek - spektakularna sekwencja, w której piętrowy autobus przebił barierki mostu Gdańskiego, spadł do Wisły i zatonął.

Salman Khan, główna gwiazda filmu "Kick", jest jednym z najbardziej wpływowych ludzi Bollywood i bożyszczem kobiet w Indiach. W filmach często grywa role czarnych charakterów, a także romantycznych kochanków.

W 2004 r. na sporządzonej przez magazyn "People" liście najpiękniejszych ludzi świata Salman Khan znalazł się na pozycji siódmej. W londyńskim Muzeum Madame Tussaud zobaczyć można przedstawiającą go figurę woskową.

"Tygrys Khan", "indyjski Sylvester Stallone" - to niektóre z przydomków Khana, który w rodzinnych Indiach ma opinię bollywoodzkiego "złego chłopca" o niepokornym charakterze, mężczyzny w typie macho. Prywatnie gwiazdor uprawia kulturystykę. Jednocześnie pasjonuje się malarstwem. Jedną z byłych dziewczyn Salmana Khana jest słynna indyjska piękność aktorka Aishwarya Rai.

Uroczysta światowa premiera "Kick" odbędzie się 27 lipca w Indiach. Nie ma obecnie planów dystrybuowania tego filmu w kinach w Polsce.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zdjecia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy